W przypadku 40D i 50D miałem tylko jeden oryginał (z kitu) a reszta zamienniki HAMA BP-511 które nie dość że były 4 razy tańsze niż oryginał to jeszcze miały 5 lat gwarancji a oryginały zaledwie rok. I złego słowa o tych HAMA nie dałbym o nich powiedzieć.
W przypadku LP-E6 Canon poleciał w kulki chipując swoje oryginały i dodając w aparacie funkcje które nie działają bez tego chipu w baterii (ciekawe, że we wcześniejszych modelach aparatów wskazywanie poziomu naładowania działało bez żadnych chipów). Nie spodziewam się, że zamiennikarze typu HAMA czy HAHNEL wypuszczą odpowiedniki LP-E6. Ich produkty są z górnej póki a więc nie wypuszczą półwartościowej baterii bez chipu i z dodatkową ładowarką a kupienie licencji na chip od Canon'a spowodowało by pewnie, że zamiennik byłby tak drogi jak oryginał albo jeszcze droższy.
Tak więc w przypadku 7D wykpiłem się fortelem z gripem. Zakupiłem jeden dodatkowy oryginał LP-E6, którego cena woła o pomstę do nieba (250zł). Oczywiście można sobie tłumaczyć, że skoro stać mnie na body za 5k PLN to stać mnie na baterię za 250zł (ale czy już na trzy też ? - tak żeby mieć dwa komplety) ale czy skoro stać mnie na body za 5k PLN to mam się dać okradać z 200 zł na każdej baterii ?
No i w efekcie oczywiście dokupiłem dwa zamienniki Phottix'a. Kosztują 55 zł (jeden musiał być z ładowarką tj. za 75), różnicy w pojemności nie widzę i w dodatku Phottix ma dwa lata gwarancji a nie rok.
Jeżeli ma się gripa i wkłada się jednocześnie oryginał i zamiennik to wszystko działa tak jakby był włożony tylko oryginał i miał 2x tyle pojemności. Nie przeszkadza mi to, że nie wiem jak dokładnie naładowany jest każdy egzemplarz bo i tak mam tylko dwa takie komplety i zmieniam akumulatory parami - para naładowana/para rozładowana.
Jeżeli ktoś chce mieć dokładną informację nt. naładowania każdego egzemplarza to niestety zostają tylko oryginały. To samo jeśli chcemy widzieć stan naładowania akumulatora jeżeli włożony jest tylko jeden akumulator. Zamiennik wtedy nic nie pokazuje.
Aha, ładowarka do zamiennika ładuje także oryginały więc nie trzeba wozić dwóch. To kolejny dowód na to, że chip został zrobiony żeby zmusić do zakupu oryginałów
Pozdr,
Zbyszek