Cytat Zamieszczone przez comatus Zobacz posta
Takie pytanko odbiegające troche od tematu. Co jest lepsze - mieć aparat cały czas włączony i gotowy do zrobienia zdjęcia czy włanczać go i wyłanczać mniej wiecej co 2 minuty (taki przykład). Chodzi mi o to, w którym przypadku naładowana bateria starczy na dłużej.
dwie rzeczy: to nie samochód i "rozruch" nie zużywa ileś tam razy więcej prądu, po drugie sama "praca" w stanie spoczynku też za dużo prądu nie pobiera.

wg mnie w obu przypadkach zużycie baterii będzie podobne, tylko w drugim przypadku padnie ci włącznik po roku :wink:

Cytat Zamieszczone przez BlackMan23 Zobacz posta
Ja mam 400D i na orginale robie ok 800 zdjec bez lampy.Od niedawna mam zamiennik i wydajnosc jest taka sama.Wiec skoro nie widac roznicy...
pogadamy za rok.
zapewne na oryginale będziesz wtedy robić ~700 zdjęć, a na zamienniku - jeżeli w ogóle będzie jeszcze żyć - ~200-300.