Cytat Zamieszczone przez retter Zobacz posta
@akustyk
Trzeba też założyć że Twój oryginał może być walnięty, starszy niż zamiennik do którego porównujesz.
ale masz na mysli ten oryginal, ktory mialem od 10D, do 30D czy ten od 5D?

bo jakos nie zauwazylem, zeby ktorykolwiek z nich jakos wybitnie dlugo utrzymywal pojemnosc nowki. . kazdy zachowywal sie tak samo jak lepszy zamiennik (typu Hahnel, Hama, GP) w zblizonym wieku/po zblizonym traktowaniu.

jedyne akumulatory, ktore mi naprawde szczeke opuscily to Ansmanny. nawet 3-letni egzemplarz wciaz jeszcze daje spokojnie 100-200 zdjec w temperaturach dodatnich i dopiero sporego mrozu trzeba, zeby sie szybko zniechecil. normalnie akumulator Canona o podobnym zyciorysie, jest detka po 50 fotach.


Cytat Zamieszczone przez retter Zobacz posta
Mi mój mechanik przy kupnie aku do auta zwrócił uwagę na jedną istotną cechę wiek, to dlatego jedne są drogie które wytrzymują dłużej, inne tańsze które wytrzymują krócej eksploatacje ładowanie-rozładowanie w aucie.

Oczywiście dochodzi element lepszej/gorszej sztuki nie zależnie od marki.
dlatego wlasnie Ansmann jest dla mnie marka wsrod akumulatorow, a Canon to po prostu pieronsko drogi sredniak za cene jednego oryginalu moge sobie dwa albo trzy razy kupic przyzwoity zamiennik, nawet jesli ciut gorszy niz oryginal. chocby Phottixa, bo tani a calkiem przyzwoity (choc de facto nie jest to jakosc oryginalu)


mowie caly czas o porownaniu w identycznych warunkach uzytkowania i oszczednym obchodzeniu sie z ogniwami. mam normalnie 3-4 ponumerowane akku w plecaku, ktorych uzywam w rotacji i nie doladowuje przed maksymalnym mozliwym rozladowaniem. co rowniez oznacza dodatkowe wymeczenie, jesli ogniwo zdechnie na mrozie, bo po wniesieniu do wnetrza i zagrzaniu nierzadko ma jeszcze calkiem sporo mocy...