Cytat Zamieszczone przez donald7000 Zobacz posta
Dlatego to co możemy kupić jako chińskie podróbki to potocznie zwany drugi gatunek, ale nawet jeśli jest 99% tak dobry jak te z pierszego sortu to nie powinniśmu chyba tego aż tak bardzo odczuć.
teorii nie znam, wiem jakie sa roznice w praktyce. mam zawsze ponumerowany zestaw 3 akku, z ktorych jeden siedzi w body, reszta w plecaku. i zaden nie trafia do ladowarki bez kompletnego wyladowania, tzn. kiedy w temperaturze pokojowej aparat juz nie chce nawet drgnac.

w praktyce wyglada to tak, ze za nowosci akumulatory BP-511 tak Canona jak i Ansmanna, Phottiksa czy GoldPhoto (z tych, jakie przerabialem) maja dosc zblizona zywotnosc. Ansman lepiej niz Canon, potem Phottix/GoldPhoto ale tu nie ma jakiegos ogromnego skoku. dopiero po roku pracy w takiej rotacji widac roznice w jakosci. Ansmann, ktorego kupilem chyba z 1,5 roku temu do dzis zasuwa jak Duracell w reklamie. dluzej niz dwukrotnie mlodszy Phottix czy drugi Ansmann (kilkumiesieczny).

plusem tych lepszych zamiennikow, jak dla mnie, jest lepsza zywotnosc. ilosc zdjec na sztuce nowego akumulatora ma jakby mniejsze znaczenie. wazne, czy po pol roku nie bede musial wrzucac do plecaka 5 akku, zeby starczylo na dzien w plenerze