Problem z ostrzeniem w 50d

[Triplex]

Witam ponownie. Już trochę używam mojej 50d i pewne problemy sobie rozpracowałem, ale mam nowy problem... Zacząłem robić zdjęcia widokowe i... coś jest nie tak z automatycznym ustawianiem ostrości. Mam obiektyw 17 - 85 IS USM. Jak robię na automacie, to albo mi ostrzy - nie wiadomo czemu - na ok. 3 metry (sądząc z tego, co podaje mi w "okienku" na obiektywie, albo - dla dalekich obiektów - ostrzy mi na nieco ponad 10 metrów (zatrzymuje się gdzieś na początku kreseczki wiodącej ku nieskończoności). Przykładowe foto (niestety musiałem zredukować wielkość pliku):

http://haephoto.blox.pl/resource/IMG_0022.JPG

No naprawdę zgaduj zgadula gdzie on ustawił ostrość! :/ Bo ja tu nie widzę nic, na co by było ładnie wyostrzone! Dlaczego on mi łapie tak, że wskazuje mi ostrzenie na 3 metry, skoro w tej odległości nic nie ma, skoro do najbliższego obiektu jest wielokrotnie dalej?

W czym jest problem? Zależy mi na tym, aby mi ostrzyło DOBRZE - nie mówię, że perfekcyjnie, ale DOBRZE. Czy to jest jakiś problem z oprogramowaniem może?

Może wyjaśnię powód dlaczego używam automatu - jakby ktoś się czepił. Powody są dwa:
1) nie przepadam za manualnym ostrzeniem
2) mam od pewnego czasu odrobinę problem z oczami i to mocno mi utrudnia.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Przepraszam, że tak się tu rozwaliło na szerokośc. Nie wiedziałem, że taki numer się zrobi a nie wiem jak ew. edytować post i jak zrobić miniaturkę. :/

[januszP.]

1. jak masz ustawiony obiektyw może na M? a zakładasz, że jest AF
2. ustaw korektę wizjera dostosowując do wady wzroku
3. spróbuj sprawdzić ustawienia ostrości na LV
4. Po tych próbach wyciągnij wnioski lub przedstaw je na CB.
Myślę, że jest to "błąd człowieka" a nie sprzętu.
P.s. Jedno jest pewne Vitez da tobie popalić!

[Triplex]

1. Obiektyw jest ustawiony na automatykę. E! No już taki ćwok nie jestem, żeby pomylić ustawienia manual /auto!
2. Odpada - przy tym problemie, jaki mam to nic nie da. Raz że to się zmienia - raz widzę lepiej, raz gorzej, a dochodzi jeszcze inny problem. No niestety, aktualnie jestem skazany na automatykę. :/
3. Co masz na myśli z tym LV? Na LV ustawianie ostrości działa strasznie, ale to ogólny problem Trochę się bawiłem manualnie i był nieco lepszy efekt.

[MariuszJ]

Witam ponownie. Już trochę używam mojej 50d i pewne problemy sobie rozpracowałem, ale mam nowy problem... Zacząłem robić zdjęcia widokowe i... coś jest nie tak z automatycznym ustawianiem ostrości. Mam obiektyw 17 - 85 IS USM. Jak robię na automacie, to albo mi ostrzy - nie wiadomo czemu - na ok. 3 metry (sądząc z tego, co podaje mi w "okienku" na obiektywie, albo - dla dalekich obiektów - ostrzy mi na nieco ponad 10 metrów (zatrzymuje się gdzieś na początku kreseczki wiodącej ku nieskończoności).

Za hiperfokalną potwierdzenie fazy możesz dostać wszędzie aż do nieskończoności.

Znajdź odległość ostrzenia (za hiperfokalną), przy której masz najostrzejsze dalekie obiekty.

A na nieskończoność ostrzą patałachy.

[Triplex]

Za hiperfokalną potwierdzenie fazy możesz dostać wszędzie aż do nieskończoności.

Znajdź odległość ostrzenia (za hiperfokalną), przy której masz najostrzejsze dalekie obiekty.

A na nieskończoność ostrzą patałachy.

Ekhemmmmmm! A teraz możesz mi to samo wyjaśnić po polsku?

[MariuszJ]

.
Aha - to że dostajesz fazę raz na hiperfokalu, a raz na nieskończoności prawdopodobnie zależy skąd startuje ostrzenie.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Ekhemmmmmm! A teraz możesz mi to samo wyjaśnić po polsku?

Jest po polsku... http://pl.wikipedia.org/wiki/Odleg%C...7_hiperfokalna

[Triplex]

No niestety ta definicja mi nic nie mówi. Oczopląsu dostaję już od czytania tego. Jest to dla mnie całkowicie niezrozumiałe.

[MariuszJ]

No niestety ta definicja mi nic nie mówi. Oczopląsu dostaję już od czytania tego. Jest to dla mnie całkowicie niezrozumiałe.

Lustrzanka niestety wiedzy wymaga, więc się przyłóż.

U Ciebie ustawienie dowolnej odległości ostrzenia większej od 4.6m (@17mm/f4) daje Ci ostrą nieskończoność.

[januszP.]

http://canon-board.info/archive/index.php/t-16917.html
http://canon-board.info/archive/index.php/t-5951.html
http://canon-board.info/archive/index.php/t-37885.html

[Triplex]

Patrzę na różne definicje i mnie to przeraża. To nie jest kwestia przyłożenia się. Jakieś wzory, coś, przeliczenia, skomplikowane określenia. Ja po prostu sobie z takim przekazem nie radzę. Wzory, przeliczenia, ileś tam cyfr, jakieś bardziej skomplikowane mnożenie, specjalistyczne słownictwo (w dodatku używane w "dużym zagęszczeniu"). Ja nawet się w to wczytać porządnie nie mogę, bo przysparza to o ból głowy. Przeliczać w oparciu o jakieś wzory też nie jestem w stanie. Chodzi o to, żeby bez wielkiego obliczania i bez skomplikowanych opisów i definicji jakoś rozwiązać ten problem - w sposób maksymalnie prosty. Pomimo, że raczej jestem dość inteligentnym człowiekiem po prostu spraw, gdzie wchodzi w grę jakaś matematyka wyższa od najprostszej, podstawowej (dodaj, odejmij, podziel, pomnóż, podnieś do potęgi...), jakieś obliczenia i jakieś fachowe terminy - tego po prostu mój umysł nie potrafi przyswoić. Od dziecka borykam się z tym problemem i z tego powodu m.in. w szkołach z przedmiotów ścisłych sobie w ogóle nie radziłem. Ja zdaję sobie sprawę z tych moich ograniczeń, lecz nie jestem w stanie ich pokonać.

Najbardziej chodzi o jak najprostsze słowa - nie definicje czy opisy najeżone szczegółami technicznymi. Tak samo ważne jest, żeby nie musieć sobie przeliczać, nie musieć się przebijać przez jakieś wzory czy coś. Ja przeglądam zapodane tutaj tematy, ale to wciąż mi nic nie mówi, a czytanie tego tak potwornie męczy, że minuta czy dwie i muszę kończyć.