W Meksyku, bez problemów, odwiedziłem miasto Meksyk i Jukatan, ludzie mili i otwarci, nie boją się obiektywów, ale oczywiście nie można przeginać. W stolicy lepiej samemu nie zapuszczać się w boczne uliczki, bez znajomości hiszpańskiego może być gorąco.

A tematów i kadrów miliony.

Niestety byłem tam jeszcze z kompaktem (Nikona ) i dzisiaj nie mogę tego odżałować.