To akurat w systemie błysku Nikona jest jakby oczywiste. Od pierwszych obiektywów z literką D odległość od przedmiotu jest brana pod uwagę (stąd nawet nazwa: 3D Matrix Metering) dlatego Nikony zawsze dobrze sobe radziły z oświetlaniem przedmiotów na bardzo ciemnym (lub bardzo jasnym) tle w przeciwieństwie do innych (przynajmniej do niedawna), ale to jest temat na zupełnie inną dyskusję, bo toaj znów zaczynamy się licytować, czego chciałbym uniknąćZamieszczone przez Kubaman
Boo