Po obejżeniu pierwszych fotek z D200 widać , że jest identycznie jak w D2X, czyli ISO 100 i 200 są fajne ( zero szumów ) ISO 400 jest na akceptowalnym poziomie , natomiast ISO 800 oraz 1600 to tragedia. I dlatego twierdzę, że w 99% aparat jest fajny natomiast 1% ( przetwornik CMOS SONY ) jest fatalny.A szkoda , bo tak niewiele brakuje ( lub aż ) aby to był fajny sprzęt. Fotki oglądałem na forum Nikona. Aparat ma być uniwersalny, a nie tylko przy słonecznej pogodzie. Zdjęcia sportowe oraz np. koncerty, gdzie wymagane są przeważnie duże wartości ISO deklasują ten aparat.