Pokaż wyniki od 1 do 10 z 56

Wątek: Berlin - 3 czerwca 2010 r. (Boże Ciało) ze Szczecina

Mieszany widok

  1. #1
    Dopiero zaczyna Awatar śugob
    Dołączył
    Jun 2010
    Miasto
    Szczecin
    Wiek
    48
    Posty
    18

    Domyślnie

    !!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
    !!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

    \n!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!\nhym ... coś mi tu nawala ;(\n!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!\n[IMG]
    !!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
    !!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
    !!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
    !!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
    !!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
    !!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
    Ostatnio edytowane przez śugob ; 11-06-2010 o 08:06 Powód: Automerged Doublepost
    śugob

  2. #2

    Domyślnie

    Przepraszam za odkopanie wątku, ale obiecałem xardasowi wrzucenie paru fotek, a obietnic się dotrzymuje. Zwlekałem bardzo długo z dodaniem, bo myślałem, że dorobię się nowego pc, no ale niestety się przeliczyłem. Ten którego teraz mam ma tylko linuxa, bo nawet windows xp się na nim strasznie ociągał. Co za tym idzie zdjęcia są tylko wywołane UFRaw, bo nie stać mnie na Bibble Pro. Nic także nie pędzlowałem ani nie wyostrzałem, bo z GIMPem mam na pieńku. Próbowałem kilka razy się go nauczyć ale niestety jest on jak dla mnie dużo mniej przejrzysty od Ps'a. Zaznaczam, że do zdjęć nie aplikowałem żadnych kiczowatych efektów. Dziwne kolory i tym podobne wynikają tylko z mojej ułomności w posługiwaniu się UFRaw i (wydaje mi się) słabości tego programu. Dobra, starczy tego tłumaczenia się. Tak ja widziałem tamten dzień:

    Był trzeci czerwca kiedy grupka Canonierów postanowiła podbić Berlin
    Szybko udało im się przechwycić jeden z tamtejszych środków lokomocji zwany u-bahnem (wybacz xsardas, że poza GO jesteś).Udali się nim na Potsdamer Platz (tu dziękuję fundacji xardas - spełniamy marzenia, za użyczenie samyanga 8 ).Następnym przystankiem była dzielnica Kreuzberg. Spotkali tutaj handlarza (w tej roli asikson), który chciał im wcisnąć jakieś wielkie kloce wmawiając, że to aparaty.
    Po obiedzie Canonierzy udali się w drogę, dalej zdobywać Berlin.
    W końcu dotarli do Alexanderplatz.
    Był to jeden z pierwszych ciepłych dni w Berlinie tego lata. Niektórzy więc aż stawali na głowie ze szczęścia.
    Inni woleli się ochłodzić w fontannie. (dzięki asikson za użyczenie eLi )
    Po dniu pełnym wrażeń Canonierzy wrócili na dworzec główny, a stamtąd do Szczecina. Pozdrawiam

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •