Cytat Zamieszczone przez Janusz Body
Zgadzam się całkowicie, że cyfrówka daje swobodę ekperymentowania tyle, że na cholernym wyswietlaczu widać inaczej niż później na monitorze. Można się podpierać histogramem (znowu muszę wkładać okulary) można sobie poeksperymentowac z czasem naswietlania i poogladac rezultaty od razu. Tylko trzeba dzwigać z sobą notebooka - wolę światłomierz bo lżejszy :-).
Dźwiganie notebooka nie jest złym rozwiązaniem, tym bardziej, że jedną z większych przypadłości naszych cyfraków są problemy z ostrością. A tutaj żaden światłomierz zewn. nie pomoże.
Przy okazji koncertu Jarre'a widziałem jak zawodowcy fotografowali cyfrowym Hasselem. Notebook był permanentnie podpięty do aparatu! Zdjęcie było natychmiast oglądane i ekspozycja błyskawicznie korygowana. Jeśli można w terenie, to tym bardziej można w studio. Tym bardziej, że podobno w naszych korpusach możliwe jest zapamiętywanie fotki na twardzielu komputera zamiast na CF, co dodatkowo eliminuje potrzebę przegrywania zdjęć!