Używam zarówno MKI jak i MKII. Głownie na ślubach. MKII faktycznie idzie bardziej w cukierek. Tutaj to już kwestia gustu, mi akurat się to podoba. MKII na dużo więcej pozwala, zarówno jeśli chodzi o szumy jak i kadrowanie zdjęcia. Tutaj zapas Mpix jest jednak spory. Używam jednego i drugiego aparatu na tych samych szkłach i MKII robi dużo ostrzejsze zdjęcia i jego autofocus dużo rzadziej się myli. I co jest fantastyczne w MKII to akumulator. Wystarczy spokojnie na 1200-1600 zdjęć. Jedyna wada to zamienione przyciski na górze aparatów w stosunku do MKII. Jeśli ma się oba body to strasznie irytuje, bo nie wiadomo w którym jak są ustawione, ciężko to spamiętać