Wymyślono nawet wkład w kształcie kasety na film z "językiem" w którym była matryca i pamięć. Ale zgineło śmiercią naturalną. Najprostrza przeróbka dzisiaj to sprzedać analoga, póki można dostać za niego jakieś pieniądze i kupić cyfrę. Generalnie pozostają tylne ścianki, ale wyglada to koszmarnie. Z matrycą z G3 pomysł generalnie ciekawy, choć chyba nie warta skórka za wyprawkę.