Akurat opisałem Wam konkretny przykład podpatrzony u zawodowca, który canonem robi sobie przebitki i "efekty". Pokazywał mi różnicę w drganiach, była doskonale widoczna nawet na ekraniku aparatu.
A w takich jak ta sytuacjach to dźwięk się zgrywa oddzielnie z konsolety kapeli, czy z głośnika w kościele. Później to jakoś sprytnie montuje.
Ja z IS to mam tylko jedno szkło, raczej mało nadające się do takich zabaw.
No dobrze, czyli dochodzimy do "dobrej" i "lepszej" separacji planów. Tylko nie wiem, czy jest sens ciągnąć ten wywód.