Cytat Zamieszczone przez Qbexus
A ja kiedys slyszalem ze dobry aparat to taki z ktorego jego wlasciciel jest zadowolony. Jak komus wystarcza malpa za 50zl do robienia zdjec u cioci na pogrzebie to tez cool. A asobiscie znam ludzi ktorym podobaja sie zdjecia z ich komorek.
Masz rację to było kiedyś. Dzisiaj o tym czy aparat jest dobry czy nie decydują onaniści. Mielismy szumy, mieliśmy bf/ff teraz będzie bieganie z pilotami po sklepach i biadolenie "o jeżu mój widzi diodkę". Po czym na forum pojawią się nikończoące sie elaboraty w stylu "mój zobaczył diodkę więc muszę walczyć na Żytniej - chyba popełnię samobójstwo". Inni będą robić testy czyba bardziej widać śmiercinośną diodkę w Nikonach czy Canonach. Dla onanistó rada. Do standardowej linijki-testu na bf/ff trzeba w miejscu oznaczeń zamontować diody. Taki profesjonalny tester powinien się nazywać linijkowo-diodowy i jeśli czyjś aparat przejdzie go pozytywnie, to jego właściciel otrzymuje automatycznie tytuł artysty-fotografika i nieważne, że poza diodką nie zrobił żadnego zdjęcia.