Mieliśmy taką dyskusję na lokalnym forum ślubniakowym o tym czy jesteśmy artystami czy nieJa tam zawsze uważałem że mam artystyczną dusze, ale takich cyrków jeszcze nie odstawiam o których piszesz .. nie ten poziom wtajemnicznia
Chociaz ... hmm ... odmówiłem wykonania zlecenia 2 czy 3 parom, gdy te upierały się przy słitaśnych zdjęciach nocnych z podświetlanymi fontannami (mamy takie cudo w B-stoku, gdzie co weekend w sezonie ślubnym ustawiają się kolejki aby cyknąć taką fotkę
) lub wspomniały o czarno-białych zdjęciach i pozostawieniu selektywnie jednego koloru ... czerwonego
![]()