To niefajnie ze tak traktują "bierz i spadaj", to troche jak w jakimś Rossmanie czy kiosku. Zawsze jest tak, ze któreś zdjęcia się nie spodobają, a to przyciemne, za jasne, za żółte, u tych co ja robiłem wszystko dało się uzgodnić, nawet bez problemu zadać trudne pytania techniczne.
A te odbitki ze slajdu to jaką techniką robili? Mam trochę slajdów i jak myślę o tych pikselozach jak z większości labów to nóż się otwiera, da się zrobić to niecyfrowo jeszcze?