Mam pytanie do posiadaczy IIN.
Czy z waszymi bateriami na mrozie dzieją się dziwne rzeczy?
Ja w swoim mogę mieć baterię w pełni naładowaną, ale jak wyjdę na mróz to momentalnie wszystko się kończy i bateria mruga po zrobieniu nawet dziesięciu zdjęć.
Jeśli aparat jest na mrozie dłużej to akumulatory w ogóle nie odzyskują już energii, którą jakby nie patrzeć, mieć powinny, bo nie miały gdzie jej stracić

Oczywiście zdaję sobie sprawę że w środku są akumulatory AA, jednak z żadnym aparatem nie miałem wcześniej takich problemów.

Czy ktos się spotkał z takim problemem? Czy rozwiązaniem będzie podmiana paluszków w środku na nowe AA np. Sanyo?