wiec jednak facet z serwisu dzis zadzwonil i okazalo sie ze KIEROWNIK SERWISU NIE PRZYJMIE MOJEJ REKLAMCJI I CO ZA TYM IDZIE APARATU DO EKSPERTYZY, gdyz stwierdzil ze okres dla niezgodnosci z umowa to miesiac. jak sie okazalo do serwisu z aparatem pojechala sama kierowniczka sklepu i przerwala panu denne tlumaczenia w pol zdania proszac zeby przyslal swoje uzasadnienie na pismie do sklepu. tak wiec aparat pozostal w sklepie, nie byl ani minuty w serwisie a kierownik odrzucil reklamacje. i co teraz?