Czacha,Zamieszczone przez Czacha
Ale skąd wiesz, że w sytuacji FellMe wina leży po jej stronie ?? Z wypowiedzi wynika, że "tak sobie" powiedział kierownik w serwisie, który nie musi być rzeczoznawcą :-)
FellMe - powinna IMHO poprosić o orzeczenie serwisu na piśmie o którym pisał Kubaman. Ale nawet wtedy sprawa nie jest przesądzona (jak Ty zdajesz się uważać) dopóki ona nie zaakceptuje stanowiska serwisu lub sprawy nie rozstrzygnie sąd. Są przecież eksperci niezależni, których może powołać i ona i Nikon i sąd. Dopiero po rozstrzygnięciu sprawy sprzedawca może domagać się jakichkolwiek zwrotów kosztów. To, że niektórzy wymagają wcześniej, są to działania dążące do zniechęcenia Klienta do dalszej walki o swoje. Ale w ten sposób sprzedawca strzela sobie po kulasach, bo traci jedyną przewagę (poczucie zadowolenia Klienta z dobrej obsługi gwarancyjnej i posprzedażnej) jaką ma np. nad większością TIP'ów z Allegro.
Przecież gdybym ja posłuchał ówczesnego szefa serwisu Forda w Radomiu, czy uległ jego chamstwu czy nachalności - pewnie dziś miałbym jeszcze poważniejsze problemy ze skrzynią, a może i nie nadawałaby się do użytku