Za 2 tygodnie przyjechał, niczego nie znalazł, bo tydzień wcześniej inny serwis usunął usterkę - sprężynę zwrotną wajchy zmiany begów (nie trzymała parametrów) i było po sprawie. To, że w liście opisałem chamstwo szefa serwisu i jego kilku pracowników przyczyniło się do wyp*** ich z pracy.
To jest duch! Tak właśnie trzeba. Jeszcze wielu ludzi, którzy pracują dla innych ludzi pewno trzeba by wywalić z roboty, żeby zrozumiano w końcu, że klient jest podmiotem a nie przedmiotem.