może jakąś nasadke która by ewentualnie dała możliwość wyboru miedzy ringiem a gwiazdkami w okręgu ?
może jakąś nasadke która by ewentualnie dała możliwość wyboru miedzy ringiem a gwiazdkami w okręgu ?
A tak z ciekawości jakiej mocy tę palniki byś miał??
bo jakbyś przywalił światłem błyskowym w postaci 12 lamp ustawionych w okrąg to nie wiem czy osoba fotografowana widziałą coś na oczy:]
No... przez ulamek sekundy po wyladowaniu nie ma napiecia :]
Przeciez lampe blyskowa odpala sie przez dodatkowa elektrode, generujac na niej napiecie kilku kilowoltow, a nie podajac napiecie na glowne elektrody
Mogles tez chwycic za palnik, i zostac kopnietym.
No wlasnie...
Dlugosc blysku nie zalezy od czestotliwosci, z jaka mozna powtarzac blyski. Przy czasie blysku bliskim 1/200 sekundy (czyli standard w tanich lampach) w zasadzie operujesz swiatlem stalym. Bo przy naswietlaniu przy podobnym czasie, tak to wlasnie wyglada.
Wszystko kosztuje drobnice. Jak zaczniesz skladac to do 'kupy' to sie okaze, ze ta drobnica dosyc mocno drenuje kieszen.
Zwykle takiego ringa robi sie w konkretnym celu. Tylko nie wiem, czemu smiejesz sie z 12Ws swiatla ciaglego, skoro sam chcesz zrobic ring o mocy ~20Ws.
Ale ja nie twierdze, ze konstrukcja zrobiona z fleszy jest zla. Ja twierdze, ze robiac ta konstrukcje za 200 zeta, ona w zaden sposob nie bedzie spelniala swojego celu, a bedzie natomiast stanowila powazne zagrozenie zycia. Chyba ze za chwile sie okaze, ze jakies obudowy to Ty po prostu masz w swoich szafach itd.
Pamietaj, ze nie mozna sie stawiac daleko kondensatora wyladowczego od palnika, ze od transformatora zaplonowego idzie napiecie kilku/kilkudziesietu kV (izolacja przewodow!) itd.
Wiesz. Sam pomysl flash ringa, nie jest ani nowy, ani szczegolnie trudny do wykonania. Jest kosztowny, jezeli chcesz zapewnic odpowiedni poziom bezpieczenstwa i mozliwosc regulacji mocy.
PS jak juz sie wglebisz w temat, to okaze sie, ze stabilnosc blysku bedzie stanowic duzy problem - patrz na rozrzut pojemnosci kondensatorow - dochodzacy czasem do 20%.
20% brzmi dumnie ale...
a) to pewnie wartosc mocno skrajna
b) jesli 100% to 1ev to 20% z tego to jakas niespecjalnie duza wartosc tym bardziej ze raczej powtarzalna, a jak sie to jeszcze rozproszy na 10-12 palnikow to juz wogole nie powinno stanowic problemu.
Masz racje, ale zarowno do zarowek, jak i palnikow masz uchwyty. Takze, jesli zlapiesz za cokolwiek, to za srodkowa elektode na ktorej nie ma napiecia.
Moglem tez zlamac reke otwierajac drzwi. Widzisz jakies powiazanie ? Jakos setki/tysiace lamp studyjnych, z nieoslonietymi palnikami dzialaja, i ludzi nie kopia podczas zmiany modyfikatorow swiatla.
Wiem ze nie zalezy od szybkosci ladowania. Myslisz ze drogie lampy maja szybsze blyski ? Dlugosc blysku zalezy od elektroniki, zastosowanych elementow. Przy tak malych kondensatorach nie ma szans zeby blysk byl dlugi. Palnik "wysysa" energie momentalnie.
Prosze Cie, nawet kupujac naprawde porzadne kondensatory do celow foto, przy takiej mocy cena nie jest jakas wielka. To nie czasy ze tylko wielcy producenci mieli dostep do selekcjonowanych podzespolow.
Ja sie nie smieje ze on ma 12Ws, tylko ze to jest grzejnik, w ktorym energia jest w wiekszosci marnowana na cieplo. Skoro tyle wystarcza, szacunek. Ja, majac halogen 400W (co daje troche wiecej mocyenergii niz 12 zarowek po 30W) mialem parametry ok 1/60 i F5,6 na iso100. Twierdzisz ze na F8 dam rade ? Powaznie pytam, nie smieje sie. Robiles juz takie zdjecia ? Czy opierasz sie na zdjeciach na F1.8 ?
Wszystko co jest robione w domowym warsztacie moze byc zagrozeniem zycia. Wystarczy ze w ringu zarowkowym nie dokrecisz kabla dostatecznie mocno, to jest jednak troche mocy, moze iskrzyc. Zastosujesz za cienkie kable (oszczednosc, a co tam) ktore beda sie grzaly, az wkoncu przetopia sie i zewra. I tak mozna sie licytowac do konca tego roku, pomimo ze ledwo sie zaczalZauwaz ze nie mowimy o kondensatorze wyladowczym, tylko o kondensatorach wyladowczych. Kilku, konkretnie 12-stu. Jesli calkowita moc sobie podzielic na 12 zrodel swiatla, to okaze sie ze to kondensator wielkosci naparstka. A caly uklad miesci sie w obszarze 4x4cm. Tylko uklad wspolnego wyzwalania i regulacji mocy znajduje sie dalej, co juz nie jest problemem.
Ale twierdzisz, bo testowales, czy twierdzisz bo widzisz drogie oferty producentow lamp studyjnych ?
[/QUOTE]
Sa takie czasy, ze spokojnie mozna kupic kondensatory do celow fotograficznych, one maja bardzo maly rozrzut. I dla takich pojemnosci nie sa drogie. Drogie zaczynaja sie, tak jak pisalem, powyzej 100-200Ws.
Palniki o dopuszczalnej mocy ok 80Ws kazdy. Ale mozna je odpalic nawet od 2Ws. Wiec to nie problem![]()
ifk120 mozna znalezc w podobnej cenie.
http://www.nowyelektronik.pl/searchs...=opis&nr=17298
z tego co się dowiedziałem, to taki prosty sterownik do wyzwalania da się dociągnąć do 10 ms, tj 1/100 sekundy (jak by ktoś liczyć na umiał) i tutaj trzeba zastosować tyrystor zamiast IGBT
1/100 to zaden wyczyn i samosie wyjsc powinno bez dociagania, tranzystorow itp regulacji ale fakt wraz z jedzeniem apetyt rosnie![]()
O nich pisalem :wink: Niby maja wytrzymalosc do 120Ws. Jednak nie warto przekaraczac 70-75% co daje im duzo dluzsza wytrzymaloscJesli stworzyc z 12 sztuk lampe mocy 120Ws, to wypada po 10Ws na sztuke. Calosc powinna dzialac raczej dozywotnio, bo nigdzie nie znalazlem informacji o nadmiernym zuzyciu palnikow przy zbyt niskich wyladowaniach
Pamietam ze kiedys byl jakis projekt maly stosunkowo malej mocy, ale piekielnie szybkiej, pozwalajacej (za pomoca modulu podlaczonego pod wejscie pilota, z mikrofonem) robic zdjecia pociskow wystrzelonych z pistoletuTam byly fajnie krotkie czasy rzedu 1/1000 albo 1/10000s :wink: