1. nie robię zdjęć posągom w parku a często obiektom bardzo płochliwym, dla mnie to w jaki sposób włącza się aparat ma duże znaczenieZamieszczone przez esenpe
2. wczoraj aparat dyndał mi na klacie, zahaczając o guzik wyłacznik przeszedł z położenia /- w położenie ON wyłączając tylne kółko, ot tak sobie...
wystarczy przykładów?
Migawki nie krytykuję, stwierdzam jak działa w porównaniu z innymi aparatami. To, że jej praca jest dokuczliwa zauważyłem w kościele, ludzie odwracali się skrzywieni w moją stronę gdy telepała, o zdjęciach po cichu w takich miejscach można zapomnieć.
Nie wiem czy moje trolowanie jest większe czy Twój onanizm.
Są ludzie, którzy biorą pod uwagę przy kupnie aparatu coś więcej niż jego nazwę i model. Dla nich takie uwagi są bardzo cenne. Pytania jakie dostałem na priv w tej sprawie tylko to potwierdzają. A że nie zadają ich otwarcie świadczy wyłącznie o forum...
Odpowiedz z cytatem
, odpowiedzia na twoj post jest moja ostatnia wypowiedz z poprzedniego postu. EOT pozdr.
) Fotografowałem w absolutnej ciszy teatru, nie porównywalnej z tą z kościoła na ślubie, bo o wiele głębszą. Fotografowałem w towarzystwie ludzi z 300D, 350D, 1Ds, 1Dmk2 i w końcu Nikona D70. Zapewniam cię, że patrząc na miny widzów 1Ds, 1DMk2 i D70 przyciągały o wiele więcej uwagi niż moje 20D. D70 nie był tak głośny ale jakoś tak klekotał, że po prostu nie można się było powstrzymać i nie obrócić. A 1Dmk2 jak walnął serię, to może i cicho ale ludzie wskakiwali pod fotele.
