Pawcio, Dziobolek, fakty:

1. Kabu ma do wydania 13.000 i mówi "a w przyszłości to i to".
2. Kabu ma ochotę na szeroki kąt i to jasny.
3. Kabu ślubniakuje.
4. Kabu nic nie mówi o potencjalnej żenadzie poruszania się z białymi grzmotami i czerwonopasiastymi obiektywami po Krupówkach (dla mnie argument ten jest bardzo ważny).
5. Kabu nic nie mówi o tym, że chce ptaszki pstrykać.
6. Kabu chce kupić i zapiąć na cropa PEŁNOKLATKOWY obiektyw Sigmy, o którym nikt nie słyszał a jego recenzje są dalekie od orgazmu.
7. Kabu - tu moje wyczucie tylko - nie wie, jak to jest w Canonie z upgradem. Bardzo dobrze to ujął Tezmarek w innym wątku:

Cytat Zamieszczone przez tezmarek Zobacz posta
Ale tak musi być. To jest dobrze przemyślana strategia. Body xxxd (np. 550D) jest ogólnie bardzo fajne i AF z ciemnymi zoomami raczej daje radę. Jeśli jednak chcesz coś więcej (np. jasne obiektywy), to okazuje się, że lepiej kupić xxD. Po pewnym czasie zauważasz, że w xxD też nie ma szału - na szczęście jest 7D. 7D - super puszka, tylko, że nie ma do APS-C sensownych jasnych stałek. Tak więc zapada decyzja - FF. No tak, tylko, że najtańsze 5D II ma naprawdę dobry tylko centralny punkt AF, a oprócz tego jest zauważalnie wolniejszy (latki/s, shutter lag) od xxD nie mówić już o 7D. Cóż pozostaje więc kupić 1 Ds. ). Miłych zakupów
Na politykę Canona są więc według mnie najlepsze klienckie reakcje:

1. Zawczasu wyznaczyć sobie finał zabawy - sprzęt którym nie jesteś w stanie już robić lepszych zdjęć bo po prostu pasja nie jest za silna, Bozia poskąpiła talentu lub brakuje czasu i chęci na rozwój.
2. Jeżeli budżetu starcza, nie wmanewrowywać się w migrację w górę, bo w tym systemie jest ona kosztowna.

Summa summarum, uważam że ostatnia propozycja Kabu jest w tym świetle (2,8 ) najrozsądniejsza.