Włączając się do wątku, powiem, że zrobiłem ponad 25 tysięcy zdjęć 1Ds MKII i poza klawiszologią, do której idzie się przyzwyczaić, niewielkim acz dobrej jakości wyświetlaczem, szumami na wysokim ISO, nie mam najmniejszych zastrzeżeń do tego aparatu. A mam porównanie do 5D (stara piątka) i Ds MKIII. Do tego, moim zdaniem, obrazem z tego aparatu w wersji RAW daje przeogromne możliwości, zdecydowanie większe niż 5D, i nie chodzi tu tylko o szczegóły.O AF nie wspomnę, bo jest...taki jaki powinna mieć stara i nowa piątka, dlatego nie trzeba ogladać zdjęć w powiększeniu na LCD, ponieważ one są...z zasady wszystkie ostre:-)
Planuję zmianę 5D, którym fotografuje moja żony, która nie lubi skomplikowanej obsługi sprzętu, w przyszłym roku na.... starego 1ds MKII odkąd miała go parę razy w ręku, już nie chce piątki;-)
No i pisanie, że nie daje się Ds MKII na śluby jest totalna bzdurą, zwłaszcza gdy większość robi je starą piątką, niektórzy jeszcze 30-40-50 D, a i są tacy, którzy posługują się 450D. To tyle, w obronie starego Ds-a, a pęd do nowości z poziomu semiprofi, lub nawet niższego, nie zastąpi ergonomii sprzętu dla zawodowców, bezawaryjnego, robiącego zdjęcia w każdych warunkach, o pancernej konstrukcji, który przetrwa dwie odsłony amatorskiego sprzetu w rękach kogoś, kto pstryka sporo zdjeć.