Mam porównanie do Olympusa E-30. I Canon na iso 800 szumi minimalnie mniej, niż Olek na iso 200. Ta przewaga dwóch działek utrzymuję się do iso 3200 w 5DII. Na iso 6400 jest już większe załamanie jakości i porównałbym tę czułość do iso 2000 w Olku.
Owszem, ale nadal jest to banding o drobnej, równomiernej strukturze, a nie w postaci szerokich pasów, jak w niektórych puszkach. Jeśli nie potrzeba 21 mpx (ja np. nie potrzebuję więcej, niż 12 mpx), to po lekkim odszumieniu i zmniejszeniu zdjęcia banding ładnie interpoluje się z sąsiednimi pikselami i przestaje być widoczny.
Straszyli mnie tym bandingiem, ale okazało się, że to pikuś...