W moim Canon EF-S 60 mm f 2.8 Macro USM , zaczęło co delikatnie grzechotać.Po dokładnych oględzinach okazało sie , że poluzowana jest ostatnia , tylna soczewka.Czy ktoś spotkał sie z czymś podobnym , czy ewentualnie ktoś odkręcał metalowy bagnet? Dodam że obiektyw ostrzy , AF działa bez efektu FF i BF.Prosze o wszystkie wskazówki i rady ,bo inaczej pewnie tylko serwis/niestety pogwarancyjny/.Pozdrawiam.