Nie do końca się z tobą zgodzę. Jeśli sesja jest aranżowana, to nie widzę problemu w takiej organizacji kadru, która zapewni odpowiednio oddalone tło. Rację przyznam dla zdjęć kiedy fotograf nie jest panem sytuacji i musi fotografować sceny zastane, zupełnie niezależne od fotografującego.
70-200 daje większą uniwersalność przy bardzo przyzwoitym obrazku. W plenerze bardzo łatwo i dość skutecznie zastąpi 85-tkę. W drugą stronę będzie nieco trudniej. Oczywiście autor wątku sam wie lepiej co będzie mu bardziej potrzebne. Moje doświadczenie wskazuje, że pozowane plenery daje się spokojnie robić przy f/4. Pomijając oczywiście bardzo specyficzne sytuacje lub chęć celowego osiągnięcia "papierowej" GO.