Nikon jako firma ma tu pewna racje bytu, bo rzeczy typu nazwa, logotyp itd. itp. sa chronione i obowiazuja tu dosc scisle reguly postepowania. polecam kiedys podpytac znajomkow z agencji reklamowych (albo PR duzej firmy) o tzw. ksiege identyfikacji wizualnej i zobaczyc z czym sie je chocby taka glupia rzec zjak uzycie logo firmowego na wizytowce, papierze firmowym czy nawet pamiatkowym papierze toaletowym (nawet tam nie zobaczy sie zielonego napisu Coca-Cola albo napisu Canon jakas czcionka bezszeryfowa! ).

natomiast sposob zalatwienia sprawy jest conajmniej nietaktowny i niedelikatny i pokazuje wyraznie, ze ktos w kraju przekwitlej wisni lub polskiej centrali Nikona nie rozumie jak wazne sa takie spolecznosci internetowe, szczegolnie na wyzszej polce.


pozostaje pozdrowic wlodarzy i zyczyc im poprawy podejscia do klienta. i zyczyc niewolnikom tej marki pomyslnego rozwiazania sprawy.

pozdrawiam pieszczac moje pelnoletnie juz 300/4 (UG0400) ktoremu, byc nie moze, zadne gumy nie odchodza