Cytat Zamieszczone przez tsergairl Zobacz posta
No to technicznie juz wszystko wyjasnione(prawie) ja notomiast zapytam Ciebie bardziej plenerowo ??

Dlaczego akurat Dublin?? to najgorszy wybór , slawetna iglica, budynek sadu i poczta i temat foto wyczerpany, rownie dobrze mozna wyjsc na Warszawe. Poznan lub Wroclaw i walnac dokladnie takie same fotki

przemysl sprawe, zachodnia czesc Irlandii o wiele atrakcyjniejsza zarowno krajobrazowo jak i miasta i "tałny" maja swoj niepowtrzalny urok , a co z wyspami AAran ???
Właśnie korzystając z większego zasobu czasu chcę, oprócz tych "must see", zrobić trochę zdjęć miejsc mniej "wyeksploatowanych". Nie licząc tego, że to nie będzie stricte Dublin, ale jeszcze te relatywnie bliskie okolice.

Robię powoli listę tego co chcę zobaczyć i czasowo całkiem nieźle mi się wyjazd wypełnia.

Poza tym, myślę, że jeszcze się do Irlandii wybiorę i wtedy będę miał Dublin kompletnie za sobą. Kto wie, może wtedy się pomęczę i wezmę samochodem przyjadę. Mógłbym wtedy swoim tempem zwiedzać.

Cytat Zamieszczone przez _igi Zobacz posta
Nie ma sensu pozbywać się dobrego zoom'a. Chyba, że nie zdarza ci się fotografować zarobkowo.

Zresztą, teraz mam 17-40 jako UWA i 24-70 jako zwykły, ten drugi jest nawet szerszy, niż odpowiednik cropowy, ale to są tak odmienne szkła, że nijak da się zastąpić 17mm 24 milimetrami.
Pomysł z zamianą na stałki porzuciłem po chwili namysłu. 28 1.8 i 30 1.4 kosztują trochę za solidnie w porównaniu z ich przydatnością i możliwościami na kropie. Chyba, że ktoś tylko w kiepskim świetle robi.

Dalej rozmyślam nad Tamronem 17-50 i 85 1.8. Zakres pokryty mi się nie zmienia. Tracę IS'a i trochę na AF'ie, ale w sumie bez dramatu, a dostaję dobre 85 1.8, które nadrabia straty w niższym zakresie ( jasność i AF w porównaniu z Tokiną ). Możliwe też, że zaczekam i dozbieram ten ~1200zł do 85 1.8.

Nie zmienia faktu, że to są przemyślenia raczej na "po wakacjach".

Cytat Zamieszczone przez _igi Zobacz posta
Co do ostrości - przy tak szerokich szkłach jest naprawdę spora GO (chyba, że ktoś non stop robi zbliżenia z 10cm - vide anegdotka o tym, że niby to ma taką samą GO, jak 70-200/2,8). Ciężko jest nie trafić z ostrością, czy to na MF, czy na AF. Jak robimy w dzień, wystarczy przymknąć do f/8 - /11, ustawić ostrość tak, żeby hiperfokalna kończyła się na nieskończoności i po sprawie.
Nie da się ukryć. Właściwie AF jest prawie zbędny chyba, że robimy często zdjęcia z 0,3-0,5m. Tokina 11-16 mogę już powiedzieć, że mi się bardzo podoba. Aberracja wyłazi, głównie na słońcu i głównie w rogach, ale nie jest aż tak uciążliwa jak myślałem. Obiektywu chyba już się nie pozbędę, co najwyżej jakbym kiedyś na FF przeszedł:-D. Poza aberracją jest idealny.