Wg mnie różnice są niewielkie, a nawet niedostrzegalne- nie wiem jakie powiększenia zamierzasz robić- ja używam w 95% odbitek 15x21, a w 5% 30x40 cm- nie jestem w stanie odróżnić 10D (6mpx) od 40D (10mpx) z tym samym szkłem. Natomiast jestem w stanie znależć różnice między 50/1,8 a50/1,4 w sposobie rozmycia tła.
Obydwa zestawy mają swoje zalety, ale także oczywiście i wady.
Mam 400D, 40D i 50/1,8, używałem 350D i 50/1,4.
"Profesjonalna" ergonomia 40D jest wg. mnie sprawą względną i subiektywną- rzeczywiście guziczków ma więcej- kilka funkcji więcej jest dostępnych z poziomu body, ALE ma np. 6 funkcji przemyślnie ukrytych po dwie pod trzema guziczkami na wierzchu korpusu. Po naciśnięciu guziczka żeby zmienić jedną z funkcji trzeba pokręcić tylnym, a drugą- przednim pokrętłem. Po dwóch latach intensywanego użytkowania 40D nadal zdarzają mi się pomyłki- kręcę nie tym pokrętłem co trzeba. W 350D/ 400D cztery najważniejsze z tych funkcji są ukryte pod 4-ma klawiszami z tyłu korpusu- nigdy się jeszcze nie pomyliłem, bo nie miałem szansy na pomyłkę. Uważam że sterowanie tymi klawiszami jest prostsze, szybsze i bardziej intuicyjne niż w 40D (zwłaszcza tryby autofokusa w reporterskim strzelaniu).
Przewagi i wady obu zestawów przedstawiają się w moim subiektywnym spojrzeniu z gruba tak:
40D+50/1,8
- aparat z lepszym autofokusem (zwłaszcza w ciemniejszych warunkach, lub przy śledzeniu szybkich obiektów- wyraźna różnica)
- aparat znacznie szybszy (6kl/sek.)
- dużo lepszy uchwyt dla rąk
- trwalsza migawka (gwarancja do 100tys.)
- większa ustawialność niż w 350D- np. life view, ISO co 1/3EV itp. (wszystko to zwiększa wygodę, ale nie jest wg mnie NIEZBĘDNE).
- obiektyw dobrej jakości optycznej, słabszy mechanicznie (b. dobra ostrość od f/2,2, dobra od f/1,8)
wady:
-częste pomyłki autofokusa w 50/1, 8( jeżeli zdjęcia robimy na spokojnie nie jest to przeszkodą-,w reporterskim strzelaniu trzeba liczyć się z dużym procentem odpadów)
-40D jest wyraźnie większy i cięższy
350D+ 50/1,4
- aparat dający obraz wg. mnie nie gorszy niż 40D, dobre ISO 800, akceptowalne 1600 ISO (w 40D wg mnie podobnie)
-prostszy w obsłudze
-zestaw o mniejszej wadze i rozmiarach
- obiektyw o bardzo dobrej optyce- jakość dobra od f/1,4, a super od f/2 (w używanym przeze mnie egzemplarzu)
- ładniejsze rozmycie tła (bokeh)
- obiektyw jaśniejszy o 1/2 działki dający mniejszą głębię ostrości (PORTRETY!) i większe możliwości zdjęć w ciemnych warunkach bez lampy.
- szybszy i celny autofokus obiektywu
- obiektyw znacznie trwalszy mechanicznie
wady:
-350D ma autofokus o nienajlepszej czułości w ciemnych warunkach- powoduje to więcej pomyłek w ustawieniu ostrości
-brak kilku funkcji, które się mogą przydać- punktowy pomiar światła, zubożone sterowanie lampą zewnętrzną, brak programowalnego przycisku.
Tyle mogę napisać z autopsji. Jeśli chodzi o mój werdykt to jeżeli zdjęć nie będzie się strzelać głównie w mocno ciemnych warunkach światła zastanego, albo na rajdach samochodowych (czy innych szybkich sportach) z 350D+50/1,4 mamy większe możliwości fotograficzne (jasność i głębia ostrości), a różnic w zdjęciach (szumy, przejścia tonalne) raczej nie dostrzeżemy. Dostrzeżemy różnice w ładnym rozmyciu tła. Brałbym raczej lepszy obiektyw i słabszy aparat.