Czym zrzucac zdjecia, DPP czy Bridge

[MariuszJ]

Czytnik jest moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem.

Jedyne co wnosi ewentualnie taki EOS Utility, to wstępne segregowanie archiwum datami. Ja jednak wolę to robić "sesjami", ręcznie.

[yellowpliszka]

Czytnik jest moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem.

Jedyne co wnosi ewentualnie taki EOS Utility, to wstępne segregowanie archiwum datami. Ja jednak wolę to robić "sesjami", ręcznie.

Mialem na mysli program ktorym sie transferuje zdjecia nie czytniki. Czytnik niesadze aby cokolwiek zmienial, a moze..? Czy te czytniki maja swoje oprogramowanie?
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
A tak wlasciwie to z tych programow canona czym to najlepiej robic?
Instrukcja w sieci do PPI istnieje ale do ZoomBrowsera juz chyba nie.

[MariuszJ]

Mialem na mysli program ktorym sie transferuje zdjecia nie czytniki. Czytnik niesadze aby cokolwiek zmienial, a moze..? Czy te czytniki maja swoje oprogramowanie?
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
A tak wlasciwie to z tych programow canona czym to najlepiej robic?
Instrukcja w sieci do PPI istnieje ale do ZoomBrowsera juz chyba nie.

Nie rozumiem Cię niestety... zdjęcia transferuje mechanizm kopiowania plików, bo czytnik pozwala Ci przecież widzieć kartę tak jak dysk czy pendrajwa.

[yellowpliszka]

Nie rozumiem Cię niestety... zdjęcia transferuje mechanizm kopiowania plików, bo czytnik pozwala Ci przecież widzieć kartę tak jak dysk czy pendrajwa.

Czyli nie jest wazne jakim programem kopiujejmy pliki, Bridge czy Zoom Browser, czy tez po prostu wytnij i wklej. Obawialem sie ze nie canonowe programy moga cos obcinac czy dodawac do owych plikow.

[MariuszJ]

Czyli nie jest wazne jakim programem kopiujejmy pliki, Bridge czy Zoom Browser, czy tez po prostu wytnij i wklej. Obawialem sie ze nie canonowe programy moga cos obcinac czy dodawac do owych plikow.

Dalej Cię niestety nie rozumiem...

Z kopiowaniem plików Twój problem nie ma nic wspólnego. Jak kopiujesz pliki z karty na dysk, nic Ci się nie zmienia, potem to już Twoja wola co do tego przyłożysz.

Domniemywam z kontekstu, że chodzi Ci po prostu o katalogowanie jpegów. Większość programów tego typu umożliwia "poprawki" zdjęć, zwykle jednak zmiany te nie są niejawne. Tak jest w Picasie, co więcej zmiany w niej uskuteczniane są odwracalne, bo zawsze masz oryginał jpega zachowany.

Proponuję, sprecyzuj o co Ci chodzi bo jestem trochę bezradny niestety...

[Merde]

Nie macie czasem wrażenia że to prowokacja?

[MariuszJ]

Nieee...

Myślę zresztą, że ujawnienie swoich - szczególnie tych prostych i banalnych "workflowów" - miało by spory aspekt dydaktyczny i zredukowało by liczbę takich wątków. Niezmiernie wyrafinowane "przepisy" na obróbkę i katalogowanie zdjęć mają to do siebie, że po prostu nam się nie chce... szczególnie jak przeczytać możemy tu i ówdzie, że jak nie zrobimy tego tak, jako rzecze forumowa Zaratustra, to powinniśmy drukować jpegi z aparatu przyciskiem Direct Print...