super sprzętu to ja nie mam- cóż, pozostają mi więc "wyższe" pobudki.
Robię zdjęcia bo chyba potrzebuję kontaktu z pięknem (kontakt z kobietą to jednak inna jakość ). Dokładnie pamiętam chwilę w której postanowiłem, że będę robił zdjęcia. Wracałem samochodem z Kalisza do Warszawy, na drodze był jakiś wypadek i wszyscy stali w korku. Doświadczałem sprzecznych uczuć- z jednej strony trochę się wściekałem i niecierpliwiłem a z drugiej byłem oczarowany zachodem słońca. Miałem przy sobie jakąś badziewną małpkę rodziców, zrobiłem kilka zdjęć - i skompromituję się tu :-D - ale powiem , że mi się spodobały. Od tego czasu fotografuję ( oczywiście udało mi się już wykraczyć tematyką poza zachody słońca
). Fotografowanie daje mi też spokój i odskocznię od życia codziennego, chociaż przy wyjazdach foto ze znajomymi ciężko mówić o spokoju i odosobnieniu. Kiedyś fotografowałem więcej, obecnie mój czas pochłania prócz tego inne hobby - gra w snookera, a więc idealnym połączeniem ( jeśli nie mam nastroju "na samotnego myśliwego w puszczy") jest ostatnio fotografowanie turniejów snookerowych. Snooker to bardzo fotogeniczny sport - jeśli ktoś byłby chętny to zapraszam do focenia turniejów snookerowych- można by się jakoś umówić. Kalendarz turniejów na stronie związkowej: www.snooker.pl ( tylko nie zaglądajcie do galerii - straszne g.). Turnieje odbywają się średnio 1/miesiąc w kilku miastach, a wciąż powstają nowe kluby.