zeby tam odrazu geny...
ale fakt ze ojciec duzo fotografowal
w dziecinstwie mialem sporo stycznasci z fotografia
mialem wielu kolegow ktorzy sie tym zajmowali
a jak tak pomysle to chyba cala podstawowke pstrykalem

moj pierwszy wlasny aparat to byl Ami 1
pozniej byla smiena, kijev, zenith, konica...

no i tak jakos zostalo

a za moja pierwsza fotografie wykonana aparatem ojca mialem opierdziel.
brat zdjal spodnie wypial tylek, a ja mu pstryknalem fotke.
ale czy cos z tego wyszlo nie pamietam, mialem jakies 5 lat.