Strona 3 z 4 PierwszyPierwszy 1234 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 40

Wątek: Śmierdzaca sprawa

  1. #21
    Pełne uzależnienie Awatar najeli
    Dołączył
    Nov 2008
    Miasto
    Gdańsk
    Wiek
    41
    Posty
    992

    Domyślnie

    No ta z linka to po prostu lux torpeda

    I jak ma być obskurnie, to ja zdecydowanie wolę na małysza. Choć takie na małysza na przydrożnym nepalskim "parkingu", w ciasnej ciemnej śmierdzącej metalowej budce, gdzie ja (poniżej 1.70m) musiałam się schylać, nie jest jakieś super przyjemne
    www.najeli.pl * fb.com/najeli.fotografia
    C5 * C5d * C40d * C17-40/4L * C50/1.4 * C85/1.8 * C100/2.8L * C70-200/4L * Samyang 8mm * 430exII

  2. #22
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Sep 2006
    Miasto
    Bydgoszcz.
    Posty
    3 468

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez golek Zobacz posta
    toaleta "na małysza" to najlepszy rodzaj toalety, w miejscach publicznych oczywiście. Nie trzeba przejmować się obsikaną lub obsrana deską ;-) W Azji to standard, czasem tylko specjalnie dla turystów z Zachodu montują te "europejskie", ale i tka zawsze wybrać tą miejscową, bo tam łatwiej utrzymać czystość. Szlauf wystarczy i już ;-)
    Dokładnie.W krajach wschodu i nie tylko,czystość ciała po wykorzystaniu toalety przywracana jest za pomocą wody.W podróż np.zabierane są w tym celu butelki z wodą.Dziwią się używaniu papieru do tego celu ludziska i m.z.
    słusznie,trudno lub niemożliwe jest tak naprawdę uzyskać pełną czystość za pomocą samego papieru.Woda spisuje się w tej roli doskonale. Wyłącznie ręka lewa jest stosowana do tego celu i na skutek tego na stałe traktowana jako "brudna".Nie podajemy lewicy np.na przywitanie,nie nabieramy posiłku itp. Już w Turcji jak pisze kolega wyżej dla europejczyków są europejskie ubikacje które miejscowi starannie i z lekką wzgardą omijają.W tureckich są i WC okrętowe i muszle europejskie z wstawioną z tyłu porcelany rurką,dyszą,deski bidetowe,konewki i kubki z wodą,krany w każdej kabinie itp.
    W europie bidet jest na szczęście coraz częściej montowany w domach.
    Ale czystość tych ustronnych miejsc oraz ciał ludzkich to już niestety sprawa kultury,rozwoju cywilizacyjnego,poziomu życia a nie sprzętu.W każdym razie te różnice w higienie od zamierzchłych czasów wypadały niestety b.niekorzystnie dla europy.Dla ilustracji powyższego warto przypomnieć że gdy w okresie wojen krzyżowych rycerz spotykał się z arabem ,aby porozmawiać,to zwyczajową grzecznością było aby arab mógł siedzieć po nawietrznej stronie.Kosmetyki,pachnidła najwonniejsze też stamtąd.Do dziś w restaurcji kelner oferuje nam wodę kolońską do przetarcia rąk.
    Na koniec oswiadczam:NIE JESTEM ARABEM.TERRoRYSTĄ.NIE CHCĘ NIKOGO URAZIĆ.NIE BĘDĘ SIĘ SPIERAŁ Z NIKIM KTO NIE ZGADZA SIĘ Z MOIM ZDANIEM.UFFF

  3. #23
    Uzależniony
    Dołączył
    May 2008
    Posty
    615

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez golek Zobacz posta
    (...)Szlauf wystarczy i już ;-)
    Chyba jednak szlauch.

  4. #24
    Cenzor Awatar MacGyver
    Dołączył
    Apr 2006
    Miasto
    Wrocław
    Wiek
    46
    Posty
    7 043

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez najeli Zobacz posta
    No ta z linka to po prostu lux torpeda
    Wagony Luxtorpeda miały normalne toalety, z muszlą i umywalką :-D


    Cztery czarne eosy, pół-eos i pentax... a dokładniej to tutaj

  5. #25
    Bywalec
    Dołączył
    Aug 2009
    Miasto
    Gdynia
    Posty
    206

    Domyślnie

    Co do rodzajów toalet, to te 'wschodnie' moim zdaniem są znacznie bardziej higieniczne. Prosty przykład - idziesz na boso po trawniku, przypadkowo wchodzisz w g***o. I co wtedy? Wycierasz tylko papierem, uznajesz za czyste i idziesz dalej, czy może raczej użyjesz wody? Generalnie nigdy nie rozumiałem powodu, dla którego Arabowie nazywani są u nas brudasami.

    Co do samych Indii - najbardziej higieniczny kraj to to nie jest, lecz nie ma co przesadzać. Pod tym naszym zachodnioeuropejskim (niech będzie, że Polska to Zachód, przynajmniej ta posiadająca Internet) kloszem to pół świata może wydawać się brudnym i jakimś takim fe. Generalnie szczepienia i w drogę. Od jedzenia z ulicy czy toalet nikomu się jeszcze żadna (większa) krzywda nie stała.

  6. #26
    Cenzor Awatar MacGyver
    Dołączył
    Apr 2006
    Miasto
    Wrocław
    Wiek
    46
    Posty
    7 043

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Franek_ Zobacz posta
    Od jedzenia z ulicy czy toalet nikomu się jeszcze żadna (większa) krzywda nie stała.
    Uściślijmy, ciężko od tego umrzeć ale schorzenie, które będzie trzeba leczyć przez dwa czy trzy tygodnie ja bym jednak zaliczył do kategorii "większych krzywd" :-)
    Cztery czarne eosy, pół-eos i pentax... a dokładniej to tutaj

  7. #27
    Pełne uzależnienie Awatar najeli
    Dołączył
    Nov 2008
    Miasto
    Gdańsk
    Wiek
    41
    Posty
    992

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez MacGyver Zobacz posta
    Uściślijmy, ciężko od tego umrzeć ale schorzenie, które będzie trzeba leczyć przez dwa czy trzy tygodnie ja bym jednak zaliczył do kategorii "większych krzywd" :-)
    Albo złapanie jakiegoś miłego pasożyta, który tak się przywiąże, że zostanie z nami do końca życia ;-)

    Generalnie bywa, że w Azji mam dylemat czy myć zęby wodą z kranu, ale "na ulicy" jadam jak najbardziej. Myślę, że mało syfu przeżyje kąpiel we wrzącym oleju ;-)
    www.najeli.pl * fb.com/najeli.fotografia
    C5 * C5d * C40d * C17-40/4L * C50/1.4 * C85/1.8 * C100/2.8L * C70-200/4L * Samyang 8mm * 430exII

  8. #28
    Uzależniony Awatar flankerp
    Dołączył
    Aug 2010
    Miasto
    Cork, Ireland
    Wiek
    44
    Posty
    636

    Domyślnie

    Ja jak byłem na Filipinach to nawet zęby myłem 'popijajac' woda mineralna z butelki plastikowej, ktora kupilem wczesniej by miec pewnosc, ze jest oryginalnie zamknieta.

    Nie wspomne juz o lokalnych owocach morza. Nie powiem, wszystko wygladało wyśmienicie, ale my Europejczycy nie przywyklismy do niektorych bakterri, które tubylcom nie robia problemu ale za to nam moga zepsuć cała podróż.

    Lekarz, który mnie szczepił także doradził aby podczas kompieli/prysznica nie napić się wody bo sraczka murowana
    Zepsuty Canon 500D + Grip czekający na upgrade | C17-55 2.8 IS, C75-300 USM, C50mm 1,8 | Nissin Di622 Mark II, 2x YN460 + Phottix Aster | Benro A1980F + B-00+PU-40 M8 | Garść filtrów kolorowych dla Cokin P |

  9. #29
    Pełne uzależnienie Awatar najeli
    Dołączył
    Nov 2008
    Miasto
    Gdańsk
    Wiek
    41
    Posty
    992

    Domyślnie

    Oj tam... W Tajlandii rozłożyło mnie na łopatki jedzenie w samolocie, a potem było już spoko, choć jadłam wszystko co się dało na ulicy (oprócz robaków i skorpionów ;-)).
    www.najeli.pl * fb.com/najeli.fotografia
    C5 * C5d * C40d * C17-40/4L * C50/1.4 * C85/1.8 * C100/2.8L * C70-200/4L * Samyang 8mm * 430exII

  10. #30
    Pełne uzależnienie Awatar Parteq
    Dołączył
    Aug 2004
    Miasto
    Szczecin
    Wiek
    47
    Posty
    1 159

    Domyślnie

    Wcale nie trzeba szukac w tak dalekiej Azji. Znajoma wrocila z Egiptu w tamtym roku z robakami w nodze ktore zabijala przepisanymi antybiotykami przez dwa tygodnie. W tym czasie nie mogla pracowac bo nie mogla spac. Robaki drazyly jej pod skora, a nie usuwa sie ich operacyjnie bo podobno ciagle skladaja jaja odzywiajac sie krwia.

    Mozna je zalapac na wiele roznych sposobow. Miedzy innymi z odchodow ktore zostawiaja Camele, albo je polykajac w posilku. Tyle powiedzieli jej lekarze.

    Edit: chodzi o odchody wielbladzie pozostawione na plazy, podczas dreptania z turystami, zeby nie bylo watpliwosci
    Ostatnio edytowane przez Parteq ; 30-06-2011 o 16:33

Strona 3 z 4 PierwszyPierwszy 1234 OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •