dlatego w moim odczuciu wystarcza mi seria xxD i lepsze szkła, a FF w planach, jęsli cena spadnie, co nie zmienia faktu, że wyklinam serie xxD.. bo wiem, że w tym momencie nie jest mi konieczne posiadanie FF dla pełnej satysfakcji z focenia, czy to ze strony mojej czy klienta.
jak już padło z mojej strony - sam przymierzam się do FF, bo wiem czego oczekuję, więc podpisując się pod powyższym Twym steirdzeniem strzelałbym sobie samobója. i chyba nie o wyższości FF nad cropem tu mówimy, bo to inne wątki, tylko stawiamy sobie pytanie, czy warto zmieniać 40 na 7.
uważam tylko, że proponowanie każdemu FF jako panaceum, na tym forum jest dość zauważalne, i to nieważne czy ze strony kogoś kto ma pojęcie o robieniu zdjęć, żyje z tego i potrafi podać za i przeciw, czy też ze strony osób, które zdjęcia robią na wycieczce, czy imieninach u cioci, usłyszały, że FF nadrobi braki w technice i dzielą się tego typu kwiatkami z innymi. mało kto weźmie pod uwagę oczekiwania pytającego, stan portfela itp.
takie ogólne "..naczytałeś się pierdół o żabkach i próbujesz zainteresować tym innych..", czyli większość testów pokazuje, że FF miażdży cropa, więc cropem nie da się robić dobrych zdjęć - bzdura, zejdźmy na ziemię i popatrzmy obiektywnie.
stąd w moim odczuciu, najpierw warto popracować nad warsztatem, niż ładować kasę w coś co może nas "zawieść", bo narzędzie przerośnie możliwości operatora.
i tu się zgodzę. bo nie tylko dzieli je przepaść cenowa, ale i kwestia oczekiwań. wszak nie porównujemy cropa i FF w tym temacie.
..,że lepiej w tym przypadku dołożyć 2 tysiaki, ale tylko jeśli przedkłada się plastykę i jakość zdjęć nad szybkość, uszczelnienia, dobry AF. Jednak temat nadal dotyczy cropa i może na tej płaszczyźnie pozostańmy.
#