Cztery czarne eosy, pół-eos i pentax... a dokładniej to tutaj
jak w każdym wątku - zaczyna się od xxxD, a kończy na sprzęcie za kilkanaście tysięcy.. nic dodać nic ująć, bo z jeDynki czy 5DII zdjęcia są dobrej jakości, body pozwalają na to, że zdjęcia mają w sobie to "coś", ale i serią xxD wprawiony semipro wykona ujęcia, których efektywność nie ustąpi kadrom z FF.. trzeba sobie jednak uświadomić, na co kto może sobie pozwolić, bo jak już tu zdążył nie jeden i nie jedna zauważyć forumowym panaceum na wszystko jest FF, 1D i L-ki..
ja się wypowiadam ze swojego punktu widzenia, gdzie zawodowo mam do czynienia z całą serią xxD oraz od ponad 2 miesięcy z 5DII, a prywatnie przerobiłem 40 i teraz 50..
o ile do zastosowań zawodowych, gdzie kompletną pomyłką było kupienie przez szefa 5DII, prywatnie czekam na niższe ceny, które jak ostatnio widzę spadają niemal z dnia na dzień. specyfika mojej pracy polega na wykonaniu szybkich kadrów, w różnych warunkach, niekiedy cropowane i po 300%, jak również wymaga dobrego AF (praca głównie ze szkłami rzędu 200-800mm i obiektami w ruchu), szybkość działania sprzętu i dobrego wykonania puszki. i jak oponowałem w tym wypadku za 7-ką, tak prywatnie, nie potrzebując tych "usprawnień" i mając za wystarczające z serii xxD, dokonałem, może i kosmetycznej zmiany z 40 na 50. w poprawie jakości zdjęć głównie pomogła zmiana szkieł, ale przekonałem się osobiście, że mam nieco bardziej używalne ISO, nadal szybki AF, wystarczającą ilość zdjęć seryjnych i RAWy mniejsze niż z 7-ki.
oczywiście, wracając do FF, mam to w planach - jak najbardziej, bo wiem czego od siebie i body oczekuję, a raczej jakich efektów, ale biorąc pod uwagę możliwości/cenę seria xxD zadowala mnie obecnie w zupełności.
to by było na tyle. Zatem, nim padnie odpowiedź to czy to, niech padnie pytanie czego oczekuję od body i jakie efekty zdjęć mnie zadowalają/są akceptowalne.
#
5D+BGE4 | 5DII+BGE6 | 28/1.8 | 50/1.4 | 85/1.8 | 135/2L | Helios 2/58 | Metz58AF2.. kupa stafu i brak czasu... przerobiłem: 40D | 50D+BGE2N | 24-105/4L | 18-55 IS | 55-250 IS | 17-55/2.8 IS | 100-400L | S150-500 OS | S300-800HSM | 430EXII...
7D nie szumi mniej, tylko jak się z matrycy 18mpix zmniejszy do obrazka netowego to obraz jest lepszy.
Moje portfolio i blog: http://www.islight.pl
Możesz mnie także polubić: https://www.facebook.com/Fotografia.IsLight
Ostatnio edytowane przez Sober ; 22-04-2010 o 12:37 Powód: Automerged Doublepost
C7D | S30 1,4 | C17-55 2,8 | S50-150 2,8
Po 5 m-cach użytkowania w/g mnie sprawa z szumami 7D wygląda tak, z jakiegoś powodu jest to aparat wrażliwy na błędy ekspozycji, niedoświetlenie rzędu 2/3 przysłony już wprowadza szum nawet na iso 100, i sprawa wygląda podobnie do iso 1250, więcej nie ustawiam. Natomiast potwierdzam, że jest to szum "miły dla oka" a na pewno dośc łatwo niwelowany w PS-e odpowiednim plug-inem.
Jesli nie potrzebujesz krecenia filmow, to IMHO zmiana na 7D wiele nie wniesie. Przynajmniej nie tyle, ile inwestycja w optyke, lub wyjazd gdzies z aparatem, jak juz bylo powiedziane.
Stalem przed chwila przed podobnym dylematem, choc u mnie skok bylby jeszcze wiekszy. 350D na 7D. Zostawilem starego Rebela, jeszcze troche posluzy - prawdopodobnie wejde w 60D, jesli sie pojawi. W miedzyczasie dokupilem szklarnie i ciesze sie jak dziecko - nowa puszka nie dalaby mi takiej radosci ;-)