
Zamieszczone przez
sid
Jeśli jedziesz pływać i wiesz, że ciągle będziesz się stresować czy aparat wyjdzie z tego cało, daj sobie spokój. Weź byle aparat, choćby jednorazowy na klisze, żeby przywieźć kilka pamiątkowych fotek z wyjazdu i będziesz miała spokojną głowę, a przecież chyba o głowę wolną od trosk chodzi przede wszystkim na morzu.
Inna sprawa, że wodoodporny kompakt to rzecz która od dłuższego czasu chodzi mi po głowie. Taki odporny na najbrzydszą pogodę aparat idealnie nadaje się do dokumentowania ekstremalnych wyjazdów. Natomiast przez dokumentacje nie mam na myśli zdjęć do powieszenia na ścianę. Kiedyś sobie takie coś sprawię...