-0.5EV do 18EV oznacza, że w takich waruknach oświetleniowych AF działa.
Nie mówimy tu o nieco błędnie rozumowanym EV jako korekcie ekspozycji (bo w tej korekcie zamienia się + z -, ale mniejsza o to), tylko o wartości oświetlenia, jaką pokazuje światłomierz (i najczęściej od razu przelicza i prezentuje w czas / przysłona / iso).
0EV to warunki, w których do poprawnego naświetlenia potrzeba przy ISO 100 i przysłonie 1 naświetlać jedną (słownie: 1) sekundę.
-0.5 EV to o pół przysłony ciemniej, czyli np. 1.5 sekundy dłuższe naświetlanie.
Teraz przesuńmy, aby te warunki były bardziej realne, co pozwoli sobie wyobrazić jak musi być ciemno, aby AF jeszcze zadziałał (obiektywy o jasności 1 są rzadko spotykane).
W warunkach 0EV przy obiektywie 2.8 i iso 100 - czas wyniesie 8 sekund (szereg przysłon: 1, 1.4, 2.0, 2.8).
Dla ISO 400 - 2 sekundy.
Ale jak jest o 0.5EV ciemniej - to czas będzie 3 sekundy.
Przed chwilą zasymulowałem podobne warunki - drewniane drzwi w przedpokoju, do którego wpada trochę światła z pokoju oświetlonego jedną żarówką, lecz światło nie pada na te drzwi.
W tych warukach AF w 350D mi nie zadziałał. Zadziałał na kontrastowym bliku na klamce, jak przybyło pół przysłony, gdy otworzyłem szerzej drzwi do pokoju. Czyli 0EV.
Eos33 poradził sobie przy -0.5EV (-: