Sorry że upieram się przy swoim ale......
Moja przygoda z lustrzankami rozpoczęła się od 10D przez 30D do Marka IV.
Strzelałem pojedynczymi strzałami mój dobry znajomy Foto - zdecydowanie PRO zasugerował mi że lepiej strzelać seriami, bo jak zauważył kolega przytoczony powyżej "któreś z dziesiątek/setek" przez "przypadek" będzie udane. Chodzi tu szczególnie o zamykane oczy - przy którymś strzale w serii obiekt w końcu te oczy otworzy.
Wrócę do przykładu podanego wcześniej. Ostatni ślub zeszłego sezonu. Październik, kościół ciemny, brak możliwości odbicia flesza od czegokolwiek. Dla "bezpieczeństwa" flesz z nasadką rozpraszającą prosto w twarz. Rezultaty mierne - młodzi OK wszystko co za nimi szaro-bure. Oczywiście wachlowałem przyciskami i robiłem fotki bez flesza z podbitym ISO - zdecydowanie lepszy efekt, ale i małe "bezpieczeństwo".Łatwiej i "bezpieczniej" byłoby zrobić to serią konfigurowaną kilka minut wcześniej.
Prośba - nie potępiajcie mnie. Te moje kombinacje biorą się z tego że ciągle poszukuję sposobów na bezpieczne odejście od flesza. Pomysł zrodził się podczas używania d30, gdzie użyteczne ISO nie powala. Z Markiem IV zdecydowanie większe pole do popisu.
Kolejne pytanie do PRO - jeżeli to nie tajemnica, to którą "ścieżkę" wybieracie
flesz w oczy - zdjęcia pewne jak 150, ale bez uroku, czy bez flesza, "z duszą", ale ryzykowne, bo kościół ciemny (Msza 17.30) na zewnątrz mrok - żaden promyk nie wpada przez okna. Czy nie lepiej mieć wybór na spokojnie przy kompie? Mieć jakiś margines bezpieczeństwa gdzie fotki nie będą artystyczne ale dobrze naświetlone, albo będą i artystyczne i dobrze naświetlone.
Mówimy oczywiście o przysiędze (nie ma czasu na experymenty) szkło niech będzie 2.8 i żeby było trudniej d30 gdzie ISO 800 to szczyt marzeń
Pytałem swego czasu pewnego fotografa PRO mającego nawet swój zakład, jakie jest użyteczne ISO w jego Nikonie, którym fotkował imprezę. Odparł mi że nie wie, bo po co mu wysokie ISO skoro ma tak mocną lampę. Nie jestem PRO, ale taki tok rozumowania jest mi obcy.
Prawdopodobnie wszyscy piszący powyżej macie rację, bo rzeczywiście w żadnej puszce nie ma takiego ficzera, ale ...jeden córkę - drugi teściową
Dla mnie zupełnie zbyteczne są BKT i zmiana balansu bieli w serii. Wszystko idzie w RAWach także to zbędny ficzer.
Jeszcze raz dzięki za Wasz czas poświęcony na dyskusję w tym temacie.