Chyba źle się wyraziłam, bo odbiegamy od tematu.
To nie jest temat pt "jaki aparat na wycieczki" tylko "jak zmienić system".
Moim zdaniem (podkreślam "moim") opłaca się potarganie cięższego sprzętu raz na jakiś czas wzamian za lepsze zdjęcia jakie można robić na codzień.

A co do różnic... Mam znajomych, ona -- zapaliła się do fotografi, ma 1000d z kitem właśnie. On, lubi robić zdjęcia, ale bez przesady, jeżdzi z kompaktem. Jak mi pokazują zdjęcia z wyjazdu w galerii to muszę sięgać po exify żeby odróżnić które czym było robione. Nie mówiąc o tym, że jakościowo moje zdjęcia, nawet głupie pstryki w biegu, są lepsze.

I jeszcze jedno -- wolałabym 450d z eLkami niż 40d z kitem. Oczywiście