Trafiłem na ciekawostkę, która tłumaczyłaby dlaczego potwierdzenie zapala się w innym momencie zależnie od kierunku kręcenia.

Zrobiłem dwa zdjęcia ze statywu za każdym razem ustawiając ostrość na 70cm (przy f5.6). Przedostatnie pudełko stoi 70cm od matrycy.

Na pierwszym zdjęciu ostrzę od nieskończoności do 70cm:

na drugim od 28 do 70cm:

Widać że idąc od nieskończoności ostrość wypada sporo za obiektem (ostrość łapie w okolicach 50cm).
Idąc od 28cm wypada mniej więcej prawidłowo (też trochę za, ostro jest zaraz przed 70cm).

Wygląda na to, że mechanizm ostrzenia ma trochę bezwładności, bo nie wiem jak inaczej to wytłumaczyć. Przy ostrzeniu na oko i na potwierdzenie nie ma to znaczenia, ale warto o tym pamiętać ustawiając odległość z podziałki. Ciekawe, czy podobnie jest u was?

Dodam, że mój egzemplarz nieskończoność ma tam gdzie trzeba - czyli na końcu, chociaż przy f2.8 brzegi są minimalnie ostrzejsze zaraz przed końcem, centrum jest wtedy takie samo.