wiesz... ja przez 2 lata klepałem śluby znajomych Pentaxem DL.... nie myślałem nawet o backupie. Pomysł zapasowej puszki zrodzil się jak zobaczyłem nikona któremu bagnet został na body i fotograf wpadł w panikęczęść ślubu doklepałem swoim sprzętem mimo że byłem gościem i nie planowałem focić... a on w tym czasie szukał znajomych żeby mu pożyczyli puszkę.... po tej akcji zamiast kupować zapas wpadłem na pomysł zmiany systemu i kupiłem 40D... wtedy nowość :P a pentax robił za zapasowego... dojrzałem z czasem do myśli że pentaxa trzeba jednak odsprzedać i dokupiłem 500D. Teraz nie wyobrażam sobie iść na imprezę bez zapasu. Powiem tak.... jeżeli nic się nie dzieje to wydatek wydaje się zbędny na 2 puszkę... ale w momencie awarii jak ktoś zarabia w ten sposób albo nie chce zepsuć znajomym ważnego dnia wybieranie się z 1 puszką jest trochę niebezpieczne. Jednak ślubu nikt nie zatrzyma bo fotograf leci po aparat do kumpla. A co do szkiełek.... to wiadomo ze wolałbym za ta kasę z 500D wziąć eLeczkę... ale niestety musi poczekać trochę.
Co do 1D to oczywiście popieram towarzyszy że już nie ten moment na zabytek jako kopia zapasowa... 1DMKII to co innego ... no ale też inna cena... a wiadomo - nikt nie kupuje jedynki żeby robić 5000 fotek na rok... więc przebiegi też bywają gigantyczne w tych zabawkach
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
... zwłaszcza że zabawki nowsze mają naprawdę użyteczne wyyyysokie ISO - w 350D ISO 800 myślę szumi bardziej niż 3200 w 500D... a 1D .... to wiadomo... nie ta konstrukcja