Zgadzam się z Tobą w zupełności. Widziałem ostatnio zdjęcia ze ślubu gościa który nawet otworzył studio ( a ja się wacham nie wiem czemu widząc jego zdjęcia) . Wracając do zdjęć .Oczywisćie cała masa około 400 fotek ( bo oczywiście ludziska na wstępie życzą dużo zdjęć

) .Pierwsze 50 zdjęć oczywiscie cały przegląda efektów PS lub innego programu graficznego ,począwszy od najdziwniejszych ramek po gwiazdki serduszka aniołki i co tam jeszcze znalazł.A poźniej widocznie już mu się nie chciało albo wyczerpał inwencję i wstawiał fotki jak szły prosto z aparatu , nawet ich nie kadrował nie mówiąc o poprawienie kontrastu .Koszmar. Idąc na ilość nie na jakość tacy fotografowie mają klientów ... dlaczego nie wiem .