Koszmarne te zdjęcia - mnie najbardziej osłabił montaż w łódce. jak to wszystko oglądam, zmieniłam zdanie na temat moich własanych fotek ślubnych - może i banalne ale przynajmniej dobre technicznie i bez takich cyrków.

Dwa dni temu oglądałam za to fotki ślubne kolegi i wyglądały jak pogrzebowe. Pani fotograf cały czas krzyczała "proszę się nie ruszać! nie mogę złapać ostrości!", zdjęcia z czarnym tłem bo ciemno było a ona nie miała w swoim "studio" żadnej lampy, coś im chyba "grzebała" w PSie przy twarzy bo wyglądają jak figury woskowe, do tego parę zdjęć z rozmyciem i innymi jarmarcznymi efektami. I jeszcze oddając zdjęcia powiedziała, że chyba musi sobie już nowy aparat kupić!!!! A kosztowało to wszystko 750 zł, tylko studio...