Cytat Zamieszczone przez Piotr_0602 Zobacz posta
Dla większości społeczeństwa to żadna osobista tragedia tylko wydarzenie historyczne. Za 30 lat będa mogli to wspominać. I obejrzeć zrobione przez siebie fotki, zobaczyć jeszcze raz to ze swojej perspektywy, odświezyć pamięć. I mają do tego prawo. Skoro urządza się państwowy pogrzeb, państwowe parady, państwową stypę z prezydentami dziesiątek krajów, to każdy z nas to finansuje, więc ma prawo choćby zrobić fotki. To finansowany przez nas samolot się rozbił, za nasze pieniądze kupią nowe samoloty - wszyscy płacimy podatki i mamy jakieś z tego tytułu prawa. Także do uczestnictwa w pogrzebach państwowych osób. W końcu to my ich wynajęliśmy. Nie byliśmy poddanymi prezydenta Kaczyńskiego tylko zatrudniliśmy go na 5 lat na to stanowisko, i opłacaliśmy wszystko, łącznie z pogrzebem.

Co innego gdyby to był prywatny pogrzeb za prywatne pieniądze.
Zgadzam się w całej rozciągłości.
Od siebie dodam, ze śmierć tak wielu Polaków jest wielką tragedią ale trzeba pamiętać, że tylko w ciągu czterech świątecznych dni na polskich drogach w 292 wypadkach, zginęło 27 osób a 394 zostały ranne. Wystarczy tez poczytać, ile osób w ten sposób ginie lub traci zdrowie w ciągu jednego tylko roku.
Jak dla mnie to jest o wiele większa tragedia i o większym zasięgu.
Jednak jakimś dziwnym przyzwyczajeniem przyjęło się to uważać to za normę i niewiele słychać o inwestycjach w poprawienie ruchu na drogach chociaż już mówi się o planowanych zmianach przy przewożeniu politycznych dygnitarzy. Faktem jest, że w Smoleńsku zginęło wiele osób odpowiedzialnych za politykę czy obronność naszego kraju jednak to jest problem logistyczny a nie emocjonalny.
Osobiście nie czuję się w jakiś specjalny sposób związany z ofiarami tej tragedii a na pewno nie bardziej, niż ze wszystkimi, którzy właśnie giną na drogach całego kraju.
Zginęli Polacy a czy to Gosiewski czy Kowalski to dla mnie żadna różnica.

Pewnie wielu forumowiczów uzna ten post za niewłaściwy, cóż, to moje osobiste zdanie i doskonale wiem, że mało kto z nim się zgodzi