Pokaż wyniki od 1 do 10 z 74

Wątek: Granice przyzwoitości....

Widok wątkowy

  1. #11
    Uzależniony
    Dołączył
    Dec 2004
    Miasto
    Warszawa
    Posty
    643

    Domyślnie

    Moim zdaniem z założenia nie ma takiego wydarzenia, które nie nadaje się do reportażu. Jeśli jest to wydarzenie skrajnie nieludzkie, okrutne, to reportaż będzie służył temu, aby pokazać je światu i wywołać refleksje do zmiany.
    Jedyne powody jakie przychodzą mi do głowy, kiedy reportaż jest "zły" to:
    - ktoś (np. rodzina) sobie tego nie życzy i ma do tego realne prawo
    - niewłaściwa motywacja do wykonania reportażu (chciwość, patologiczna ciekawość)
    - nie właściwe w danym miejscu (kulturze) zachowanie reportera (ale zmianie powinno ulec samo zachowanie, a nie zaniechanie zrobienia zdjęć w ogóle)

    Ale reportaż sam z siebie, bez względu na sytuację, nigdy nie jest nie na miejscu.

    W przypadku tego konkretnego wydarzenia powstaje pytanie właśnie o motywacje. Ale jest to pytanie raczej do ogólnej refleksji niż wskazania określonej, jedynej słusznej postawy.

    Ja dla przykładu, czasami wolę czerpać chwilę wszystkimi zmysłami, bo wiem, że zdjęcia i tak nie oddadzą tej chwili. Dla mnie w wielu sytuacjach patrzenie własnymi oczami jest cenniejsze niż przez wizjer. Wole to zapamiętać niż oglądać w domu na ekranie swojego monitora.

    Ale to nie znaczy, że będę mówił jak mają postępować inni. Zwracam jedynie uwagę, że warto się czasem zastanowić co jest w danej chwili ważniejsze, za wszelką cenę zrobić niekoniecznie dobrą fotkę byle kompaktem, czy stanąć i zadumać się.
    Ale na to pytanie tylko każdy sam może odpowiedzieć. Ciężko przyjąć założenie, że jest tu jedyna słuszna postawa, która ktoś ma moralne prawo narzucić innym.

    Stad nie wydaje mi się, aby z tej dyskusji mogło wyniknąć coś konkretnego.

    Pewnie, że tłum robiący zdjęcia małpkami wygląda trochę mało poważnie i mało dostojnie, ale nie można zapominać, że na ten tłum składają się pojedyncze jednostki i każda z tych osób ma swoją własną motywację.

    Ciężko zakazać robienia zdjęć wszystkim, tylko dlatego, ze zbiorowe robienie zdjęć kompaktami wygląda niepoważnie, biorąc pod uwagę, że nikt nie miał by nic przeciwko robieniu tych samych zdjęć, tymi samymi kompaktami, tylko przez mniejszą grupę osób.

    Tak to już dzisiaj jest, ludzi na świecie jest dużo, dostęp do technologii jest łatwy i powszechny, niesie to ze sobą pewne konsekwencje. Linux który ma kilkadziesiąt czy wręcz kilkaset milionów użytkowników jest zaledwie 1% niszą na rynku systemów. Dziś te miliony ludzi to już malutka nisza, nie wielki rynek.

    To zmienia perspektywę. Zdjęcia są trzaskane setkami miliardów rocznie i ta liczba będzie rosła.
    !!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
    Cytat Zamieszczone przez tumidajski Zobacz posta
    Zawodowcy maja utrudniona prace,[...] A ktos za to pracuje i ma tylko problem.
    Taka praca, to jak byś powiedział, że lekarze mają utrudnioną pracę, bo ludzie piją, palą i ogólnie prowadzą niezdrowy tryb życia. Taka ich rola, leczyć ludzi, bez względu na to czy ślepy los zesłał na nich chorobę, czy sami sobie na nią zapracowali.

    Od kiedy to wszystko, czy choćby tylko inni ludzie, ma być tak poustawiane, żeby ułatwiać pracę fotoreporterom?

    To też trochę tak, jak samemu jeżdżąc na rowerze powiedzieć, że rowerzystom należy się najwięcej praw na drodze.
    Jasne, że pewne prawa się należą, ale wszystko z umiarem i adekwatnie do sytuacji. Rower nigdy nie będzie miał pierwszeństwa przejazdu zawsze i wszędzie tylko dlatego, że to rower, choć nie jeden rowerzysta by tak chciał.

    Na koniec podkreślę, że jestem zapalonym rowerzystą i kocham rower w każdej postaci.
    Ostatnio edytowane przez sid ; 13-04-2010 o 16:42 Powód: Automerged Doublepost

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •