Strona 1 z 8 123 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 74

Wątek: Granice przyzwoitości....

  1. #1

    Domyślnie Granice przyzwoitości....

    Na podstawie wydarzeń ostatnich dni chciałbym Was zapytać co sądzicie o granicach przyzwoitości w robieniu zdjęć. Fotografia jest dostępna dla każdego, i towarzyszy wszędzie teraz nam, ale oglądając tv widze napisy np. Warszawa żegna prezydenta a na załączonych obrazkach widze ludzi (oczywiście nie wszytskich) którzy wchodza na latarnie na Krakowskim Przedmieściu żeby zrobić zdjęcia, przy przewożeniu trumny stoją przy ulicy i każdy wali foty na mase (oczywiście nie każdy, bo tam ludzie również bili brawo i faktycznie byli tam oddać hołd). W tym miejscu rodzi sie moja wątpliwość czy to wszystko nie jest na pokaz oby zabardzo. Temat napewno ciężki bo nikt oficjalnie nie powie, że poszedł tam robić poprostu foty, raczej będzie ".....a aparat miałem tam bo akurat mam go wszędzie". Ja osobiście wolałbym dziecku/znajomym/rodzinie itd powiedziec ze bylem tam i łzy mi sie cisneły do oczu niz "to wielka tragedia, bylem tam z tymi ludzmi przed pałacem, pokaże wam jakie zdjęcia zrobiłem". Raczej takiej pamiątki nikt nie potrzebuje w albumie bo to rejestrowało mnówsto reporterów, mnóstwo kamer. A co Wy o tym sądzicie? Czy warto wszędzie wtykać swój obiektyw? Czy może zostawić aparat w domu i w niektórych chwilach poprostu zastanowić sie nad tym wszytskim poprostu bez ustawień aparatu?
    Pozdrawiam !
    To tylko zabawa...nie spinajcie się...

  2. #2
    Pełne uzależnienie Awatar allxages
    Dołączył
    May 2006
    Posty
    2 549

    Domyślnie

    mi się ciezko wypowiedziec, bo reportaz to jedyne co mnie interesuje. czyli dla mnie naturalnym jest ze robilbym zdjecia - chocby dla siebie. a po co te setki ludzi robi zdjecia? ano po to, po co robia od lat. na wlasna pamiatke. tak patrzac to 99% amarskich zdjec nie powinno powstawac. po co ktos robi zdjecie jakiegos krajobrazu, jezeli profesjonalista zrobilby je lepiej?

  3. #3

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez allxages Zobacz posta
    po co ktos robi zdjecie jakiegos krajobrazu, jezeli profesjonalista zrobilby je lepiej?
    nie chodzi tu o profesjonalizm bo wiekszosc ludzi go nie ma, tylko o jakas tam powage sytuacji, a zdjecia krajobrazu to raczej sie dla przyjemnosci robi. tutaj raczej jak zapytasz to ktos powie ze robił zdjęcia dla przyjemnosci? raczej nie za to duzo tu słów jak tragedia itp
    To tylko zabawa...nie spinajcie się...

  4. #4
    Pełne uzależnienie Awatar allxages
    Dołączył
    May 2006
    Posty
    2 549

    Domyślnie

    przecież pisałem. powie ze robil na pamiątke. i dla mnie to jest zrozumiale. o co ci chodzi?

  5. #5

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez jahjah1986 Zobacz posta
    A co Wy o tym sądzicie? Czy warto wszędzie wtykać swój obiektyw?
    Myślę że nie, zawsze można założyć teleobiektyw.
    5D, 40D, CP-E4, 16/2,8 Zenitar. 50/1,4. 24-70/2,8 L 70-200/4L 550ex + 580exII, CP-E3, DigiMate III + blendy, świecidełka
    ---------------------------------------

  6. #6

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez allxages Zobacz posta
    przecież pisałem. powie ze robil na pamiątke. i dla mnie to jest zrozumiale. o co ci chodzi?
    spoko, wiem ze napisales ze na pamiatke ale nie czaje poprostu tego, ze cala ta sytuacja jest taka fałszywa troche, to tak jakby mowic ze to straszne bo wszyscy tak mowia ale ide tam porobic zdjecia na "pamiatke" bo pewnie szybko drugi raz nie bedzie okazji....
    To tylko zabawa...nie spinajcie się...

  7. #7
    Pełne uzależnienie Awatar Mellan
    Dołączył
    May 2007
    Miasto
    Poznań
    Wiek
    59
    Posty
    1 851

    Domyślnie

    Nie widzę nic nieprzyzwoitego w robieniu zdjęć dokumentujących chwile ważne społecznie, dokumentujące trudne czy wręcz tragiczne zdarzenia. To fotografia, to główna jej rola.

    Nieprzyzwoicie by było wykonywać sobie wzajemnie zdjęcia na tle trumien, z wycieczkowym uśmiechem na ustach. To według mnie ta granica.
    C-F-K - forever

  8. #8
    Dopiero zaczyna
    Dołączył
    Oct 2005
    Posty
    41

    Domyślnie

    To tak na marginesie, sytuacja wyglada tak, ze jakos z dnia na dzien mnozy sie fotografow w zastraszajacym tempie. Zawodowcy maja utrudniona prace, bo dochodzi do sytuacji, takich, jak ta, ktora ostatnio mialem. Nagle ktos sie przepycha do strefy wydzielonej dla dziennikarzy i mowi, ze ja mu zaslaniam. Zdjecie robi ... telefonem komorkowym. Porazka toalna. A inna rzeczywscie rzecza jest to, ze wiekszosc nie potrafi uszanowac, robi zdjecia dla siebie zeby miec "mila" pamiatke. A ktos za to pracuje i ma tylko problem.

  9. #9

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez tumidajski Zobacz posta
    Zawodowcy maja utrudniona prace .
    To tez jest argument żeby jednak swoje @ i "pro aparaty" zostawic w domu.
    Dziennikarze i tak robią tam zdjęcia i mimo, że nazywają to drugim Katyniem to tutaj prawdy nik nie bedzie staral sie zamiesc pod dywan i "pamiątki" i tak beda dostępne bo media doskonale dokumentują te wydarzenia.
    To tylko zabawa...nie spinajcie się...

  10. #10
    Uzależniony
    Dołączył
    Dec 2004
    Miasto
    Warszawa
    Posty
    643

    Domyślnie

    Moim zdaniem z założenia nie ma takiego wydarzenia, które nie nadaje się do reportażu. Jeśli jest to wydarzenie skrajnie nieludzkie, okrutne, to reportaż będzie służył temu, aby pokazać je światu i wywołać refleksje do zmiany.
    Jedyne powody jakie przychodzą mi do głowy, kiedy reportaż jest "zły" to:
    - ktoś (np. rodzina) sobie tego nie życzy i ma do tego realne prawo
    - niewłaściwa motywacja do wykonania reportażu (chciwość, patologiczna ciekawość)
    - nie właściwe w danym miejscu (kulturze) zachowanie reportera (ale zmianie powinno ulec samo zachowanie, a nie zaniechanie zrobienia zdjęć w ogóle)

    Ale reportaż sam z siebie, bez względu na sytuację, nigdy nie jest nie na miejscu.

    W przypadku tego konkretnego wydarzenia powstaje pytanie właśnie o motywacje. Ale jest to pytanie raczej do ogólnej refleksji niż wskazania określonej, jedynej słusznej postawy.

    Ja dla przykładu, czasami wolę czerpać chwilę wszystkimi zmysłami, bo wiem, że zdjęcia i tak nie oddadzą tej chwili. Dla mnie w wielu sytuacjach patrzenie własnymi oczami jest cenniejsze niż przez wizjer. Wole to zapamiętać niż oglądać w domu na ekranie swojego monitora.

    Ale to nie znaczy, że będę mówił jak mają postępować inni. Zwracam jedynie uwagę, że warto się czasem zastanowić co jest w danej chwili ważniejsze, za wszelką cenę zrobić niekoniecznie dobrą fotkę byle kompaktem, czy stanąć i zadumać się.
    Ale na to pytanie tylko każdy sam może odpowiedzieć. Ciężko przyjąć założenie, że jest tu jedyna słuszna postawa, która ktoś ma moralne prawo narzucić innym.

    Stad nie wydaje mi się, aby z tej dyskusji mogło wyniknąć coś konkretnego.

    Pewnie, że tłum robiący zdjęcia małpkami wygląda trochę mało poważnie i mało dostojnie, ale nie można zapominać, że na ten tłum składają się pojedyncze jednostki i każda z tych osób ma swoją własną motywację.

    Ciężko zakazać robienia zdjęć wszystkim, tylko dlatego, ze zbiorowe robienie zdjęć kompaktami wygląda niepoważnie, biorąc pod uwagę, że nikt nie miał by nic przeciwko robieniu tych samych zdjęć, tymi samymi kompaktami, tylko przez mniejszą grupę osób.

    Tak to już dzisiaj jest, ludzi na świecie jest dużo, dostęp do technologii jest łatwy i powszechny, niesie to ze sobą pewne konsekwencje. Linux który ma kilkadziesiąt czy wręcz kilkaset milionów użytkowników jest zaledwie 1% niszą na rynku systemów. Dziś te miliony ludzi to już malutka nisza, nie wielki rynek.

    To zmienia perspektywę. Zdjęcia są trzaskane setkami miliardów rocznie i ta liczba będzie rosła.
    !!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
    Cytat Zamieszczone przez tumidajski Zobacz posta
    Zawodowcy maja utrudniona prace,[...] A ktos za to pracuje i ma tylko problem.
    Taka praca, to jak byś powiedział, że lekarze mają utrudnioną pracę, bo ludzie piją, palą i ogólnie prowadzą niezdrowy tryb życia. Taka ich rola, leczyć ludzi, bez względu na to czy ślepy los zesłał na nich chorobę, czy sami sobie na nią zapracowali.

    Od kiedy to wszystko, czy choćby tylko inni ludzie, ma być tak poustawiane, żeby ułatwiać pracę fotoreporterom?

    To też trochę tak, jak samemu jeżdżąc na rowerze powiedzieć, że rowerzystom należy się najwięcej praw na drodze.
    Jasne, że pewne prawa się należą, ale wszystko z umiarem i adekwatnie do sytuacji. Rower nigdy nie będzie miał pierwszeństwa przejazdu zawsze i wszędzie tylko dlatego, że to rower, choć nie jeden rowerzysta by tak chciał.

    Na koniec podkreślę, że jestem zapalonym rowerzystą i kocham rower w każdej postaci.
    Ostatnio edytowane przez sid ; 13-04-2010 o 16:42 Powód: Automerged Doublepost

Strona 1 z 8 123 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •