...Grip się przydaje do ujęć pionowych np. w studiu i do pracy na statywie napewno ją ułatwia, miałem grip w C20D a potem zostawiłem go do 50tki i często go odpinałem bo na wycieczkach był balastem i nie podnosił komfortu fotografowania w jakimś dużym stopniu więc go sprzedałem.
Jakość obrazka między kropami canona to dla mnie śmiech bo z rawa po obróbce to samo się uzyskuje tak naprawdę, piątki i Dsy mają przewagę bo są FF i szum jest mniejszy fakt. Co do kolegi Przemka to każde 100gram robi różnicę zwłaszcza przy wycieczce pierszej 5-10 km, dlatego ludzie nie targają wszędzie elek i kupują plastikowe obiektywy a czasem i nawet C550D. Czy to body czy obiektyw który waży ponad kilo to duże obiążenie. C50D to aparat dla amatorów z zacięciem na profi a marki to puchy dla ludzi którzy zarabiają na fotografii. Skoro nie zarabiam po co mi marek?? dla podniesienia ego bo ktoś przedemną robił nim dla znanej gazety fotki
?. Moim zdaniem kupno marka za 2,8k żeby się nauczyć fotografii lub gdy się nie ma pomysłu na jego wykorzystanie to głupota i tyle. Za tą kasę ma się nowe poręczniejsze i lżejsze body które nadaje się do każdego rodzaju fotografii i napewno od niej nie odstrasza swoją wagą i kosztami użytkowania.