Ale wymyśliłeś to sam czy faktycznie Adobe podawał taką metodę? Nie chce mi się w to trochę wierzyć, ponieważ narzędzie do jasności jest odziedziczone po Photoshopie, gdzie w starszych wersjach nieodpowiednio użyte dość szybko prowadziło do utraty szczegółów w światłach i cieniach. Dopiero później (gdzieś koło CS2/CS3) zmienili to w taki sposób, że nawet zbyt silna korekcja nie powodowała utraty detali i w takiej wersji to trafiło do Lightrooma. Tak czy siak - mnie osobiście nie będzie go brakowało w nowym wydaniu LR4. Tę funkcjonalność łatwiej i lepiej zapewniają krzywe - szczególnie, że od LR3 można nimi sterować nie tylko parametrycznie, ale również za pomocą punktów kontrolnych.