Kurde, gdzie jest brightness i recovery w czwórce????
Kurde, gdzie jest brightness i recovery w czwórce????
Tam gdzie Highlights & Shadows![]()
Chcesz lepiej poznać Adobe Lightroom? Zapraszam > http://sekretylightroom.pl
Tyle czasu Adobe wbijało do głowy że Brightness jest skuteczniejsze niż Exposure, produkowali filmy, szkolenia, i jak już człowiek się do tego przyzwyczaił to okazuje się że w nowej wersji tego nie ma?
hmmm
Ale wymyśliłeś to sam czy faktycznie Adobe podawał taką metodę? Nie chce mi się w to trochę wierzyć, ponieważ narzędzie do jasności jest odziedziczone po Photoshopie, gdzie w starszych wersjach nieodpowiednio użyte dość szybko prowadziło do utraty szczegółów w światłach i cieniach. Dopiero później (gdzieś koło CS2/CS3) zmienili to w taki sposób, że nawet zbyt silna korekcja nie powodowała utraty detali i w takiej wersji to trafiło do Lightrooma. Tak czy siak - mnie osobiście nie będzie go brakowało w nowym wydaniu LR4. Tę funkcjonalność łatwiej i lepiej zapewniają krzywe - szczególnie, że od LR3 można nimi sterować nie tylko parametrycznie, ale również za pomocą punktów kontrolnych.
Serio, oglądałem filmy, czytałem w książkach. Były pokazy którą (jedynie) część histogramu przesuwał BRGS. Nie chodzi o metody bo tych jest zawsze kilka, ale sami to forsowali (łącznie z Mattem i Kelbym, którzy są w stałym związku z braćmi Knoll).
a to nieslusznie. brigthess jest duzo bardziej przydatne niz recovery i fill. uzywam tego bardzo czesto w kolejnosci:
1. ustawienie ekspozycji jako ogolnej jasnosci foty
2. wlasna krzywa tonalna do ustawienia docelowego kontrastu (lepiej mi to funkcjonuje niz sam suwak kontrastu)
3. korekta brightness celem skorygowania nadmiaru swiatel badz cieni
brigthness mi sie jak najbardziej sprawdza i jest bardzo przydatny, szczegolnie jak sie naswietla "do prawej". wtedy przez korekte Brightness do 40 albo 30 robie na zdjeciu wyrazne przejscia tonalne w swiatlach, bez wplywania na cienie...